Stal Gorzów – żużlowy zespół Krzysztofa Kasprzaka – poprzez twittera poinformowała społeczność, że obrażenia jakich doznał zawodnik podczas zawodów w King’s Lynn nie są tak poważne, jak mogliśmy przypuszczać.
Polski żużlowiec upadł w trakcie swojego drugiego startu. Już na torze Kasprzak wstał i o własnych siłach udał się do parku maszyn. Istniało jednak podejrzenie poważnych złamań, m.in. obojczyku.
Wszystko zweryfikowały przeprowadzone natychmiast badania. Okazało się, że złamanego obojczyka nie ma. „Mamy dobre informacje prosto z Anglii. Po badaniach w tamtejszym szpitalu nie stwierdzono złamań. Obojczyk Krzysztofa Kasprzaka jest cały. Ufff…” – napisała na swoim koncie twitterowym Stal Gorzów.