Już w najbliższą sobotę kolejna, wielka impreza na Stadionie Narodowym w Warszawie! Po raz drugi zagoszczą na nim najlepsi żużlowcy na świecie. Wbrew temu, co było rok temu, dziś jest z torem o wiele lepiej, który w 200% jest przygotowany do zawodów. Czeka nas nie lada ściganie!
Sami wiemy, co się działo przed rokiem w Warszawie i nie chcemy już do tego wracać. W tym roku piszemy nowy rozdział w polskim speedway’u! Tym razem nie negatywny, a pozytywny! Tor, bo o nim mowa – w tym roku jest o wiele lepszy, aniżeli w kwietniu 2015. Ole Olsen i spółka tydzień przed rozpoczęciem zawodów zaczęli go układać i ubijać. W tym tygodniu polscy juniorzy przetestowali go w meczu towarzyskim i było już wiadome na 100%, że Grand Prix w Warszawie jest niezagrożone ze względu na nawierzchnie. O pogodę nie ma się co martwić, bo dach na Stadionie Narodowym będzie zamknięty.
Przypomnijmy, że przed rokiem „wygrał” tę rundę Matej Zagar, przed Chrisem Harrisem i naszym Jarosławem Hampelem. Turniej zakończono po 12. biegach.
W tegorocznym sezonie odjechano dotychczas jedną rundę Grand Prix, która odbyła się w Krsko. Na Słowenii zwyciężył Peter Kildemand, który cały czas odczuwa skutki upadku z Gorzowa przed sezonem. W „gazie” jest Bartosz Zmarzlik i to on jest głównym faworytem do triumfu w sobotę. Jednak on się tym nie przejmuje, bo wie, że jest debiutantem w cyklu Grand Prix. Luz i spokój może poprowadzić go do najwyższych celów, na co liczą Polscy kibice.
Nie zapominamy również o Piotrze Pawlickim i Macieju Janowskim, którzy z meczu na mecz, z zawodów na zawody pokazują coraz lepszą dyspozycję i też nie są skreślani podczas warszawskiej rundy. Polski Związek Motowy postanowił przyznać dziką kartę Patrykowi Dudkowi, który ma wyborny początek sezonu. To zaprocentowało właśnie tzw. „dzikusem” na Warszawę. Jak się spiszą nasi rodacy? Na to pytanie odpowiedzą już sami zawodnicy w sobotni wieczór. My wierzymy!
Podczas warszawskiej rundy możemy spodziewać się tak naprawdę wszystkiego. Wiemy jedno – tor jest przygotowany na znakomite ściganie i na to właśnie liczmy! Mamy nadzieję, że polską rundę wygra nasz Rodak i razem będziemy świętować zwycięstwo!
Lista startowa:
1. Niels Kristian Iversen (Dania)
2. Peter Kildemand (Dania)
3. Andreas Jonsson (Szwecja)
4. Fredrik Lindgren (Szwecja)
5. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
6. Piotr Pawlicki (Polska)
7. Chris Holder (Australia)
8. Antonio Lindbaeck (Szwecja)
9. Patryk Dudek (Polska)
10. Greg Hancock (USA)
11. Chris Harris (Wielka Brytania)
12. Nicki Pedersen (Dania)
13. Jason Doyle (Australia)
14. Maciej Janowski (Polska)
15. Bartosz Zmarzlik (Polska)
16. Matej Zagar (Słowenia)
Rezerwowi:
17. Maksym Drabik (Polska)
18. Paweł Przedpełski (Polska)
