W 20. kolejce PlusLigi miało miejsce wiele ciekawych spotkań. Asseco Resovia Rzeszów podejmowała Cuprum Lubin. Ekipa Andrzeja Kowala zwyciężyła po bardzo zaciętym spotkaniu 3:2. Keith Pupart pytany przez naszą redaktorkę opowiada o meczu z wicemistrzem Polski i o swoim faworycie w Lidze Mistrzów.
Marta Korzańska: Spodziewałeś się takiego wyniku przed spotkaniem?
Keith Pupart: Teraz bardzo ciężko jest coś przewidzieć. W zeszłym roku wygraliśmy 3:2. W tym roku, na swoim boisku, zwyciężyliśmy 3:0, więc wynik 2:3 nie jest złym rezultatem dla nas.
M.K.: Więc czego zabrakło żeby zwyciężyć w całym spotkaniu?
K.P.: Kilku chwil, małych detalów. Różnica pomiędzy zespołami była bardzo mała.
M.K.: Jednak ten mecz dodał pewności siebie drużynie?
K.P.: Mam nadzieję, ze wszyscy pozytywnie podejdziemy do kolejnego meczu.
M.K.: Jeśli Wasza gra będzie tak dobra w kolejnych meczach, to myślisz, że możecie zakończyć sezon w pierwszej czwórce?
K.P.: To jest nasz cel! I damy z siebie wszystko, żeby to osiągnąć.
M.K.: Kto Twoim zdaniem gra w tym momencie najlepszą siatkówkę w PlusLidze?
K.P.: Jak dla mnie to ZAKSA gra najlepiej i również prowadzą w tabeli.
M.K.: Więc myślisz, że zostaną po raz kolejny mistrzami Polski?
K.P.: Myślę, że tak. Będą mistrzami.
M.K.: A Twój faworyt do zwycięstwa w Lidze Mistrzów?
K.P.: Mam nadzieję, że ktoś jest w stanie wygrać z Zenitem Kazań. Ich zespół dominuje w rozgrywkach.
M.K.: Uważasz, że Asseco Resovia Rzeszów i PGE Skra Bełchatów wyjdą ze swoich grup?
K.P.: Mam wielką nadzieję, że wyjdą z grupy.
M.K.: Dziękuję za rozmowę i trzymam kciuki za kolejne spotkania!
K.P.: Dziękuję!