Koszykarze Kinga Szczecin wygrali w Gliwicach z miejscowym GTK. Do wygranej poprowadził gości duet Cleveland Melvin i Dustin Ware, którzy zdobyli ponad połowę punktów swojego zespołu.
Pierwsze skuteczne akcje przeprowadzili zawodnicy GTK, ale szybko szczecinianie zaliczyli serię dziewięciu oczek z rzędu i wyszli na prowadzenie 4:9. Dobrze funkcjonował w tej kwarcie Paweł Kikowski. Swoje dorzucał Jakov Mutapić. Właśnie to po jego akcji 2+1 zawodnicy Kinga wyszli na ponad dziesięciopunktowe prowadzenie na koniec pierwszej odsłony. Po wznowieniu gry w drugiej kwarcie szybkie osiem oczek z rzędu gości zwiększyło tylko ich prowadzenie. Trafiali Cleveland Melvin i Thomas Davis. Przed przerwą swoje punkty dla gliwiczan zdobywali Joe Fustinger i Milivoje Mijović. Dzięki nim po dwudziestu minutach przewaga gości wynosiła dalej jedenaście oczek.
Brandon Tabb zaczął trzecią kwartę od pięciu punktów z rzędu, kolejne dwie akcje dołożył Kacper Radwański, a gospodarze przegrywali już tylko 42:44! Późniejsze trafienie Joe Furstingera dało GTK prowadzenie. Spotkanie zdecydowanie się wyrównało, ale to gospodarze mieli teraz inicjatywę. W końcówce znowu trochę lepiej grał King, który dzięki akcjom Clevelanda Melvina i Adama Łapety prowadził 58:57. Czwartą kwartę goście rozpoczęli od małej serii 5:0 i wrócili do większej kontroli nad meczem. Kolejne trafienia Melvina sprawiły, że przewaga “Wilków Morskich” wzrosła do 10 punktów. Zespół z Gliwic nie zamierzał się poddawać – grę ożywiło wejście Brandona Tabba, a po jego wsadzie przegrywali tylko trzema punktami. W samej końcówce Kacper Radwański jeszcze bardziej zmniejszył tę różnicę. Ważne trafienia z wolnych w końcówce mieli Ware i Davis, dzięki którym King wywiózł z Gliwic wygraną.
GTK GLIWICE – KING SZCZECIN 79:81 (12:23, 21:21, 24:14, 22:23)