Włodarze jedenastu klubów PGNIG Superligi wystosowali list do prezesa ZPRP Andrzeja Kraśnickiego, w którym domagają się zwiększenia współdecydowania w zarządzaniu rozgrywkami ligowymi. Wyjątkiem jest Vive Kielce.
Sygnatariusze protestu uważają, że dotychczasowe praktyki Związku czyli zbywanie praw transmisyjnych oraz marketingowych bez udziału klubu w zyskach przyczyniają się do ich strat własnej jak i piłki ręcznej w ogóle. Oponują też przeciwko braku wspólnego działania w pozyskiwania sponsorów na rzecz drużyn.
Oto fragment rzeczonego listu:
“Szanowny Panie Prezesie,
Niniejszym wnosimy o udział Klubów w decyzjach dotyczących zbywania praw komercyjnych tj. do transmisji telewizyjnych i praw marketingowych do meczów ligowych polskiej piłki ręcznej. Decyzje takie winny być podejmowane po uzgodnieniu z Klubami z uwzględnieniem ich partycypacji w zyskach.
W opinii naszej niedopuszczalnym jest, aby tak pozyskiwane środki finansowe pozostawały w większości w dyspozycji Związkowej a nie Klubowej przy jednoczesnym obciążaniu Klubów realizacją zobowiązań umownych…”
Jak wnoszą sternicy klubów przy braku sprawiedliwego podziału w zyskach ciąży na nich odpowiedzialność dotrzymania zobowiązań umownych wobec organizatorów.
Przypomnijmy, że polska liga w piłce ręcznej wciąż nie jest zawodową. Nie wszystkie kluby są spółkami akcyjnymi i nie partycypują równo w dochodach ligi.
Pod protestem podpisali się prezesi jedenastu klubów najwyższej klasy rozgrywkowej, podpisu dwunastego z Kielc na nim zabrakło.
Źródło: www.handball.pl