Kinga Kołosińska i Monika Brzostek idą jak burza przez holenderskie plaże. Po kolejnym meczu wygranym 2-0 Polki są bezsprzecznymi liderkami swojej grupy na mistrzostwach świata w siatkówce plażowej.
Po sprawieniu wczoraj miłej niespodzianki i pokonaniu kanadyjskiego duetu Broder/Valjas przyszła pora na zdecydowanie łatwiejsze zadanie, jakim było wygranie spotkania z szerzej nieznanymi reprezentantkami Maroka. Podopieczne Łukasza Fijałka wygrały w dwóch gładkich setach: do 8 i do 10.
W meczu, który zadecyduje o tym, która z par zajmie pierwsze miejsce w grupie Polki zmierzą się jutro z duetem Kolocova/Slukova, które przegrały dotąd tylko jednego seta.
Nieco gorzej powiodło się naszej drugiej kobiecej parze: Karolinie Baran i Jagodzie Gruszczyńskiej. Skazywane na pożarcie Polki pokazały się jednak z dobrej strony i na pewno nie muszą się wstydzić osiągniętego przez siebie wyniku.
Kołasińska/Brzostek- Ettayfi/Siad 2-0 ( 21-8 21-10)
Baran/Gruszczyńska- Dubovcova/Nestarcova ( 14-21 22-20 17-19)