Wicemistrz Polski w drugiej kolejce Ligii Mistrzów podjął u siebie zespół Berlin Recycling Volleys.
Pierwsza partia meczu, lepiej zaczęła się dla gości z Berlina (1:3). Dużo popsutych zagrywek ze strony gospodarzy dało trzy punkty prowadzenia przeciwnikom (3:6). Dobra zagrywka Fabiana Drzyzgi, sprawiła lekkie problemy Niemcom (6:8). Mocna zagrywka Resovi dała im remis (11:11). Podczas drugie przerwy technicznej to nadal zespół z Berlina miał przewagę nad rzeszowianami (14:16). Zmiany w drużynie gospodarzy za Marcina Możdżonka wszedł Piotr Nowakowski oraz boisko opuścił Fabian Drzyzga (17:21). Znakomita zagrywka Gavina Schmitta (20:21). Mimo wielu starań rzeszowianie przegrali tego seta 21:25.
Drugi set zaczął się dość wyrównanie (2:2). Doskonała zagrywka rzeszowian, sprawiła niewielkie kłopoty gościom (5:2). Zespół z Berlina nie czekał długo, szybko i łatwo odrobił straty (7:7). Mocna zagrywka Fabiana Drzyzgi dała prowadzenie jego zespołowi (12:7). Przy sześciu punktach straty o czas poprosił trener Berlin Recycling Volleys (14:8). Podczas drugiej przerwy technicznej, w dalszym ciągu prowadzili prowadzili gospodarze (16:10). Doskonałe ataki Marco Ivovica dały mocne prowadzenie rzeszowianom (20:12). Świetny doping na hali dodał skrzydeł siatkarzom Resovi i to oni wygrali tą partię 25:15.
Trzecia partia lepiej zaczęła się dla przyjezdnych (1:3). Doskonała zagrywka oraz mocne ataki pomniejszyły starty gospodarzy (6:7). Błędy własne w drużynie gości, pomniejszyły straty rzeszowian (10:11). Podczas drugiej przerwy technicznej Resovia traciła dwa punkty do Berlin Recycling Volleys (14:16). Punktowy blok francuza Rossarda dał remis (17:17). Błędy atak ze strony gości, dał pierwsze prowadzenie Resovi (21:20). Mimo końcówki pełnej emocji to goście wygrali tego seta 23:25
Początek czwartego seta lepiej ułożył się dla gości (0:3). Duża strata zespołu gospodarzy (2:6). Cztery punkty starty Asseco Resovi Rzeszów na pierwszej przerwie technicznej (4:8). Dużo błędów w przyjęciu nie pomogło podopiecznym Andrzeja Kowala (8:11). Lekka odbudowa w polskim zespole dała remis (14:14). Ofiarna obrona Damiana Wojtaszka, oraz błędy w drużynie gości dało prowadzenie Resovi (19:18). Mocne ataki ze strony rzeszowian dały im trzy punkty przewagi (22:19). Mimo początkowych problemów to Rzeszów wygrał tą partię i doprowadził do remisu 25:22.
Tie-break lepiej zaczął się dla polskiego zespołu (3:0). Żółta kartkę sędzia pokazał gospodarzom (4:4). Podczas zmiany stron to rzeszowianie prowadzili dwoma punktami (8:6). Błędy w drużynie gości, dały mocne prowadzenie polakom (12:8). Mimo problemów do gospodarze wygrali ten mecz 15:13.
Asseco Resovia Rzeszów – Berlin Recycling Volleys 3:2 (21:25, 25:15, 23:25, 25:22, 15:13)
Asseco Resovia Rzeszów: Nowakowski, Lemański, Perrin, Tichacek, Dryja, Ivovic, Rossard, Schops, Drzyzga, Schmitt, Masłowski, Depowski, Możdżonek, Wojtaszek
Berlin Recycling Volleys: Okolić, Marshall, Kromm, Perry, Kovacević, Fischer, Vigrass, Kuchner, Zhutouski, Carroll, Schott, Ter Maat