Dziś w Płocku, w ramach 3.kolejki PGNiG Superligi Mężczyzn Orlen Wisła Płock spotkała się z Gwardią Opole. Zeszłoroczny Wicemistrz Polski w tym sezonie nie poniósł żadnej porażki. Nie od początku jednak dominowali na boisku podczas tego spotkania.
Ten mecz był inny niż wszystkie bowiem obecny szkoleniowiec Gwardii Rafał Kuptel i jego asystent Michał Skórski do nie dawna związani byli z klubem z Płocka. Jednak znajomość przeciwnika aż nadto dobrze nie pozwoliła im zwyciężyć.
Początek meczu bez wątpienia należał do gości. Sytuacja jednak szybko się zmieniła. Wicemistrz ruszył do akcji. Nafciarze zaczęli wykorzystywać okazje i zdobywali kolejne punkty. Wydawać by się mogło , że Opolanie nie mają szans. Nic bardziej mylnego. Doprowadzili oni bowiem do remisu a nawet uzyskali przewagę (11:10). Niestety, po chwili stracili prowadzenie i na przerwę schodzili tracąc 4 gole (13:17).
Druga część spotkania to bez wątpienia popis umiejętności szczypiornistów Wisły Płock. Opolanom brakowało sił i pomysłów na pokonanie dobrze grających wicemistrzów. Przewaga nafciarzy rosła a bezradni Gwardziści przegrali w rezultacie 10. bramkami (38:28). Zabrakło im kontrataku a przede wszystkim skuteczności w ataku i obronie.
Orlen Wisła Płock – Gwardia Opole 38:28 (17:13)
Gwardia Opole: Zając, Malcher – Lemaniak, Siwak, Łangowski, Komisarczuk, Mokrzki, Zadura, Morawski, Bąk, Przybysz, Tarcijonas, Jankowski, Adamski
Orlen Wisła: Wichary, Morawski, Corrales – Racotea, Pusica, Gębala, Ivić, Tarabochia, Ghionea, Mihić, Żytnikow, Daszek, Wiśniewski, Kwiatkowski, Rocha, Duarte