Szczypiorniści Orlen Wisły Płock pokonali norweskie Elverum Handball 29-27 w II kolejce Ligi Mistrzów. Wyjazdowe zwycięstwo pozwoliło Nafciarzom objąć prowadzenie w grupie D.
Oba zespoły wyszły na parkiet skoncentrowane, głodne gry i zwycięstwa. Przed tygodniem szczypiorniści z Płocka zwyciężyli ze szwajcarskim Wacken Thum i nie chcieli schodzić ze zwycięskiej ścieżki. Elverum Handball to bardziej wymagający rywal niż przeciwnik podopiecznych Piotra Przybeckiego w I kolejce rozgrywek. Norwescy gracze po ostatniej porażce musieli szukać punktów z Wicemistrzem Polski.
Mecz od początku był bardzo wyrównany. Trwała wymiana ciosów. Żadna z drużyn nie mogła odskoczyć na kilka bramek rywalowi. Po kwadransie gry na tablicy wyników było 7-7. Nafciarze mimo zbliżonego wyniku wyglądali gorzej, częściej popełniali błędy. Od 20 minuty jednak gospodarze przejęli zdecydowanie inicjatywę i odskoczyli płocczanom na 3 trafienia. Do przerwy norweskie Elverum prowadziło 15-13.
Po zmianie stron szczypiorniści z Płocka szybko wskoczyli na właściwe tory i odrobili straty. Przez większość spotkania toczyła się walka punkt za punkt. Kwadrans przed końcem minimalnie prowadzili gospodarze. Jednak Nafciarze koncertowo zagrali końcówkę, wyszli na kilku bramkowe prowadzenie i ostatecznie wygrali 30-28.
Kolejny mecz Wicemistrzowie Polski rozegrają u siebie z fińskim Riihimaki Cocks, zaś dzisiejszego gospodarza czeka znowu domowe spotkanie tym razem z hiszpańskim Abanca Ademar Leon.
Elverum Handball-Orlen Wisła Płock 28-30 (15-13)
Elverum Handball: Imsgaard, Nergaard – Burud, Ekren, Elverhoy, Gudjonsson, Frederiksen, Jonsson, Langaas, Linderud, Mitrović, Mogen, Poklar, Pettersen, Sandell, Westby.
Orlen Wisła Płock: Borbely, Wichary – Daszek, de Toledo, Krajewski, Mihić, Mlakar, Nacho Moya, Obradović, Piechowski, Racotea, Sulić, Tarabochia, Woźniak, Zdráhala, Żabić.
