W ramach 26. kolejki PlusLigi, wicemistrzowie Polski podejmowali w swojej hali AZS Częstochowę. Rzeszowianie zdecydowanie byli faworytem spotkania a Akademikom nie udało się sprawić niespodzianki. Mecz zakończył się wygraną gospodarzy 3:0.
Początek spotkania był bardzo wyrównany (3:3). Rzeszowianie mieli drobne problemy ze skończeniem ataku (5:5). Częstochowianie wykorzystali słabszy moment gry rywali i wyszli na prowadzenie (8:11). Siatkarze Asseco Resovii jednak szybko doprowadzili do remisu (15:15). Gra toczyła się punkt za punkt i dopiero w końcówce gospodarzom udało się zdobyć prowadzenie (23:20). Set zakończył się przy wyniku 25:21.
Na początku kolejnej odsłony goście grali niedokładnie w przyjęciu, co pozwoliło rzeszowianom uzyskać skromną przewagę (3:1). Gospodarze zdołali utrzymać ją w dalszej części seta (9:4). Gra częstochowian wyglądała o wiele gorzej niż w poprzedniej odsłonie (13:5). Wszystko wskazywało na to, że przyjezdni nie dadzą już rady zagrozić rywalom (19:12). Rzeszowianie szybko doprowadzili do końca seta tym samym zyskując prowadzenie w całym spotkaniu (25:20).
Rzeszowianie rozpoczęli trzeciego seta z wysokiego “C” (6:2). Wysoka przewaga pozwoliła im na swobodną grę, świetnie na zagrywce spisywał się Rossard, który posłał dwa asy serwisowe z rzędu (11:6). Przyjezdni mieli ogromny problem z dogonieniem rywali (14:8). Niemalże pewnym było, że z tego pojedynku zwycięsko wyjdą siatkarze Asseco Resovii (20:11). Spotkanie zakończył błąd w zagrywce po stronie Akademików (25:15).
Asseco Resovia Rzeszów – AZS Częstochowa 3:0 (25:21, 25:20, 25:15)
MVP: Marko Ivović
Asseco Resovia Rzeszów: Drzyzga, Rossard, Lemański, Schoeps, Ivović, Możdżonek, Masłowski
AZS Częstochowa: Kowalski, Moroz, Janus, Grebeniuk, Szlubowski, Buniak, Kowalski