Niestety, przykra wiadomość dla Marcina Dołęgi, ale też i dla polskich kibiców. Trzykrotny mistrz świata został zdyskwalifikowany na dwa lata przez Międzynarodową Federacją Podnoszenia Ciężarów, co oznacza, że nie wystąpi w przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro.
Co jest powodem tej decyzji wszyscy wiemy. We wrześniu po zawodach w Rosji wykryto u niego podwyższony poziom pochodnej nandrolonu, w skrócie nie dozwoloną substancję.
Kara nie jest liczona od teraz, tylko od 15. października ubiegłego roku, co oznacza, że do sportu będzie mógł wrócić w październiku przyszłego roku. Niestety, to już będzie czas po olimpiadzie…
Co ciekawe to nie jedyny taki incydent w karierze 33-letniego sztangisty. Wcześniej również zdarzało mu się brać niedozwolone substancje, konkretnie w 2004 roku. Uniknął jednak kary.