Za dosłownie dwie godziny startuje Final Six siatkarskiego mundialu. Jednak zamiast koncentrować się tylko i wyłącznie na emocjach czysto siatkarskich. To nie milkną głosy, że losowanie tej fazy rozgrywek, było ustawione.
Takowe nieprawidłowości w losowaniu trzeciej fazy Mistrzostw, dostrzegł jeden z belgijskich dziennikarzy. Chodzi o to, że nazwy zespołów i grup zamknięto w kulkach, po czym umieszczono je w… przezroczystych i otwartych naczyniach. Dzięki temu, że w każdej z mis znajdowały się po dwie kule, można było bez przeszkód skupić wzrok na tej konkretnej i wyciągnąć „odpowiednią”.
A dowodem na to jest fragment transmisji z losowania, na którym widać, jak czyni to przedstawiciel włoskiej federacji. Od momentu zamknięcia kuli z napisem „grupa J” bacznie przygląda się wyznaczonej mu misie. Nie zwraca nawet uwagi jednego z „czuwających” nad losowaniem przedstawicieli organizatorów, który sypał żartami. Gdy członek brazylijskiej federacji wyciąga z drugiego naczynia kulkę z napisem USA, Włoch „dolosowuje” do grupy I Rosję oraz Brazylię.
Wątpliwości budzi też sprawa tzw. sierotek. Przed opisywaną drugą częścią ceremonii z sali padło pytanie, czy losowania nie powinna tym razem dokonać inna para. Odpowiedź była oczywiście odmowna.
I na koniec dziennikarz zdaje pytanie: „Dlaczego pozwala się przedstawicielom uczestników na czynny udział w losowaniu?” Kontynuuje nie kryjąc oburzenia – „Przywiązuję dużą wagę do uczciwości i zasad fair play. Czy mogę liczyć na to, że FIVB zrobi wszystko, by wcielić je w życie?”.
Jak Polacy wypadną w tej fazie turnieju? Przekonamy się już jutro w meczu z Serbią.
Źródło: sport onet/ opracowane własne