„Nie mogę uwierzyć co się stało. Dzisiaj podczas biegu poślizgnąłem się i poczułem ból w kostce. Okazało się, że skręciłem kostkę, jestem wk… jak nigdy. Przepraszam wszystkich kibiców, nie wiem, co ze sobą zrobić” – to zapis wiadomości z oficjalnego fanpage Artura Szpilki, który krąży w internecie. Brzmi sensacyjnie, ale spokojnie, nie ma w nim nic z prawdy. To tylko „żart” jakiegoś głupola. Widać komuś się bardzo nudzi, skomentował na swój sposób Artur Szpilka.
Niesforny Polak dodał, że kontuzji nie ma i oby nie było, a 8 listopada rozprawi się z Tomaszem Adamkiem.
Obu pięściarzom, życzymy przede wszystkim zdrowia, ponieważ balonik przed walką napompowany jest do granic możliwości, tak więc w sobotę…w stylu Michaela Buffera „let’s get ready to rumble”!