W pierwszym meczu drugiej rundy eliminacyjnej do fazy grupowej koszykarskiej Ligi Mistrzów ekipa Polskiego Cukru przegrywa na wyjeźdźie z Karhu Basket. Nie pomogło 25 punktów Michaela Wrighta.
Mecz rozpoczął się po myśli gospodarzy. Fińska ekipa Karhu Basket trafiała w pierwszej połowie z rewelacyjną skutecznością za trzy. Trafili aż osiem razy na trzynaście prób czym kompletnie rozbili mizerną w tym meczu obronę torunian.
Po zmianie stron gospodarze dosyć długo nie mogli się wstrzelić. W pięć minut trzeciej kwarty poprawili swoje konto jedynie o dwa oczka. Twarde Pierniki do gry próbował poderwać Michael Wright. Dzięki niemu część strat torunianom udało się zmniejszyć. Gospodarze znowu trafiali w odpowiednim momencie ważne trójki. W drugiej połowie podobnie jak w pierwszej ten element ekipie Karhu Basket wychodził bardzo skutecznie. W całym meczu trafili 15 z 26 rzutów zza łuku.
25 punktów Wrighta, 18 “oczek” i cztery “trójki” Aarona Cela nie pomogły za specjalnie dziś wicemistrzom Polski. Słabe zawody rozegrał Damian Kulig (2/10 z gry) i nie widoczny był Kyle Weaver. Torunianie wystąpili bez Karol Gruszeckiego (wróci pewnie po nowym roku do gry) oraz Bartka Diduszko.
KARHU BASKET – POLSKI CUKIER TORUŃ 93:82 (25:16, 29:25, 14:20, 25:21)
Karhu: Samme Givens 20, Camreon Jones 17, Alex Thompson 16, Okko Jarvi 11, Bojan Sarcević 10, Antti Niskanen 9, Mikael Laihonen 5, Evn Yates 5, Juan Davis 0, Eero Innamaa 0.
Polski Cukier: Chris Wright 25, Aaron Cel 18, Keith Hornsby 11, Jakub Schenk 10, Alade Aminu 10 (11 zb), Damian Kulig 5, Kyle Weaver 3, Aleksander Perka 0, Mikołaj Ratajczak 0.
