KSW 53: Reborn to pierwsza gala zorganizowana przez polską organizacje w czasie trwania pandemii COVID-19. Tym razem event odbył się w studiu telewizyjnym ATM w Warszawie. Gala stała na bardzo wysokim poziomie sportowym, 7 z 8 walk zakończyło się przed czasem. W walce wieczoru Mateusz Gamrot kompletnie zdewasował twarz Normana Parke’a. Arbiter pojedynku w 3 rundzie poprosił o interwencję lekarza, który zadecydował o zakończeniu walki.
Poniżej pełne wyniki oraz relacja gali
Walka wieczoru:
70 kg: Mateusz Gamrot (16-0. 1 NC) pokonuje Norman Parke (28-7-1. 1 NC) przez TKO (niezdolność do kontynuowania walki – przerwanie przez lekarza) 3R, 3:02
Starciem wieczoru gali KSW 53: Reborn był finał historii, która rozpoczęła się przeszło trzy lata temu. Mateusz Gamrot i Norman Parke po raz trzeci zmierzyli się w klatce.
Bardzo ostrożnie zaczęli swój pięciorundowy pojedynek obaj zawodnicy. „Gamer” dystansował Normana dobrymi ciosami prostymi i szybko rozbił nos rywala. Po jakimś czasie również oko Parke’a zostało mocno obite i zapuchło. Polak systematycznie zyskiwał przewagę rozbijając i rozkrwawiając mocno twarz rywala.
W trzeciej rundzie lekarz ostatecznie zdecydował, że mocno obity Norman nie może kontynuować pojedynku.
WOW! @gamer_mma defeats a bloody Norman Parke via doctor stoppage. #KSW53
Words are exchanged after the fight but they put their rivalry to bed. pic.twitter.com/6M303vhSsI
— KSW (@KSW_MMA) July 11, 2020
Karta główna:
70 kg: Borys Mańkowski (21-8-1) pokonał Marcina Wrzoska (14-7) przez jednogłośną decyzję sędziów
W co- main event gali KSW 53: Reborn doszło do pojedynku, w którym emocje jeszcze przed walką były rozgrzane do czerwoności. Medialny konflikt pomiędzy Borysem Mańkowskim i Marcinem Wrzoskiem narastał od dłuższego czasu i ostatecznie znalazł swój finał w okrągłej klatce.
Twardy pojedynek zaserwowali widzom obaj zawodnicy. Ciosy, obalenia, klincz, zapasy i latające kolano. Wszystko to fani mogli zobaczyć już w pierwszej rundzie walki. Fighterzy nie oszczędzali się jednak ani przez moment i we wszystkich odsłonach starcia narzucili sobie mocne tempo. Obaj nie dali sobie chwili wytchnienia i pokazali w klatce niesamowitą determinację. Ostatecznie jednak bój zakończył się na kartach sędziowskich, a zwycięzcą został Borys Mańkowski.
It is @BorysMankowski who walks away with the decision win over Marcin Wrzosek. #KSW53 pic.twitter.com/KHOq29LMdU
— KSW (@KSW_MMA) July 11, 2020
84 kg: Tomasz Drwal (22-5-1) pokonuje Łukasza Bieńkowskiego (5-4) przez TKO (ciosy pięściami w parterze) 2R,
Podczas gali KSW 53: Reborn do okrągłej klatki powróciło dwóch wojowników dawno w niej niewidzianych. Jeden z nich, Tomasz Drwal, to pionier polskiego MMA i pierwszy zawodnik znad Wisły, który walczył dla organizacji UFC. Drugi, to posiadający nokautujące uderzenie Łukasz Bieńkowski.
Od początku walki Bieńkowski okopywał nogi Drwala i trafiła go ciosami, a Tomasz wyczekiwał na swoją szansę. Pod koniec rundy obalił rywala na matę, ale nie zdominował go w parterze.
W drugiej rundzie Drwal szybciej przeniósł starcie na matę, zdobył dosiad i mocno obijał Łukasza potężnymi ciosami. Po kilku mocnych uderzeniach na głowę sędzia zdecydował się wkroczyć do akcji i przerwał walkę.
After five years away from the cage, the legend @TomaszDrwal makes a successful return!! #KSW53 pic.twitter.com/NLwhp4CCDx
— KSW (@KSW_MMA) July 11, 2020
77 kg: Andrzej Grzebyk (17-3) pokonał Tomasza Jakubca (10-3) przez TKO (lewy prosty i ciosy pięściami w parterze) 2R, 0:15
W piątej walce gali KSW 53 Andrzej Grzebyk, były mistrz dwóch kategorii wagowych, średniej i półśredniej, organizacji FEN zmierzył się z Tomaszem Jakubcem, byłym mistrzem wagi półśredniej organizacji Armia Fight Night. Dla obu był to debiut w klatce KSW.
Szybko, od ostrych wymian w stójce, rozpoczęli swoją walkę obaj zawodnicy i przewalczyli tak całą rundę. Grzebyk trafił też dwa razy bardzo mocnymi ciosami, po których Jakubiec się wywrócił i bronił dalej w parterze. Na początku drugiej rundy Andrzej trafił raz jeszcze potężnym lewym prostym i już w parterze dokończył dzieła zniszczenia.
Andrzej Grzebyk wins on his KSW debut sending out a message to the welterweight division including KSW champ @Soldic_MMA. #KSW53 pic.twitter.com/as6JGrc90D
— KSW (@KSW_MMA) July 11, 2020
70 kg: Roman Szymański (13-5) pokonuje Filipa Pejicia (14-4-2) przez TKO (krucyfiks) 3R, 4:37
Zarówno Szymański jak i Pejić mają podobne doświadczenie w klatkach MMA. Obaj też lubią dawać mocne i efektowne boje. Ich starcie na KSW 53 zapowiadało się więc wyśmienicie i faktycznie takie było.
Piękne wymiany w stójce zaprezentowali obaj zawodnicy w pierwszych dwóch rundach starcia. Polak próbował również obaleń. Pejić przy jednym z nich złapał się jednak siatki utrudniając akcję Romanowi, za co sędzia zdecydował się odjąć mu punkt.
Trzecią rundę Szymański rozpoczął od świetnego obalenia w parterze bardzo dobrze kontrolował pojedynek zadając ciosy rywalowi. Po pewnym czasie role się jednak odwróciły, Pejić znalazł się z góry i zaczął atakować Polaka. Pod koniec rundy Roman ponownie zaatakował, przetoczył rywala, przejął kontrolę, wykluczył Filipowi ręce i bez kłopotów zadawał mu ciosy. Wówczas wkroczył sędzia i zdecydował się na przerwanie pojedynku.
Impressive TKO win for @SzymanskiMMA at #KSW53.
That's back to back wins now for the former title challenger. pic.twitter.com/en7y3EYlMo
— KSW (@KSW_MMA) July 11, 2020
70 kg: Artur Sowiński (21-11. 2 NC) pokonał Gracjana Szadzińskiego (8-3) przez TKO 1R, 2:04
Były mistrz wagi piórkowej KSW, Artur Sowiński starł się w okrągłej klatce z mocno bijącym i zawsze szukającym nokautu Gracjanem Szadzińskim.
Panowie zaczęli spokojnie próbując wyczuć dystans, ale po pewnym czasie Artur Sowiński trafił Gracjana Szadzińskiego pięknym ciosem, po którym dołoży kilka mocnych kolan. W końcu Gracjan padł na matę, a Artur rzucił się na niego zadając potężne ciosy z góry. Sędzia wkroczył szybko do akcji i przerwał pojedynek.
ARTUR. KORNIK. SOWINSKI!!!! #KSW53 @artur_sowinski says he wants another shot at a KSW title before he hangs up his gloves. pic.twitter.com/3xAbNHIBNZ
— KSW (@KSW_MMA) July 11, 2020
Karta wstępna:
80 kg: Michał Pietrzak (9-4) pokonał Kamila Szymuszowskiego (17-7) przez KO (prawy sierpowy i cios w parterze) 1R, 0:56
W drugim starciu gali zdecydowanie bardziej doświadczony w klatce Kamil Szymuszowski zmierzył się z mistrzem Polski w zapasach w stylu klasycznym oraz multimedalistą różnych zawodów zapaśniczych, Michałem Pietrzakiem.
Pojedynek rozegrał się bardzo szybko. Panowie podeszli do siebie z dużo dozą respektu, ale Michał szybko trafił rywala potężnym sierpem na szczękę, po którym Kamil padł na matę. Michał próbował jeszcze dobić rywala, ale sędzia zdecydował o przerwaniu walki.
Michał Pietrzak with a HUGE 1st round finish!! #KSW53 pic.twitter.com/OLudDvRP2h
— KSW (@KSW_MMA) July 11, 2020
61 kg: Sebastian Przybysz (7-2) pokonał Jakuba Wikłacza (10-3-1) przez TKO (ciosy pięściami w parterze) 3R, 1:18
W walce otwierającej galę KSW 53 Sebastian Przybysz przywitał w okrągłej klatce debiutującego w organizacji Jakuba Wikłacza. Panowie mieli okazję walczyć z sobą już wcześniej i wówczas górą okazał się Wikłacz, tym razem jednak to Przybysz wyszedł z walki zwycięsko.
Mocne i szybkie tempo narzucili sobie od początku obaj zawodnicy i w pierwszej rundzie zaprezentowali głównie świetne stójkowe wymiany. Wikłacz wykonywał próby obaleń, ale Przybysz był na nie świetnie przygotowany i bronił się przed takimi atakami.
Przybysz przeżył ciężkie chwile w drugiej rundzie, w której Wikłacz skutecznie przeniósł starcie do parteru i tam szukał poddania gilotyną. Ostatecznie sytuacja się jednak odwróciła, Sebastian znalazł się z góry i atakował mocnymi ciosami Jakuba.
W trzeciej rundzie Sebastian Przybysz trafił rywala pięknym ciosem na korpus, po czym dobił go w parterze, a sędzia zdecydował się na przerwanie starcia.
The punches to the body!! Incredible finish from @przybyszmma!! #KSW53 pic.twitter.com/j5sKECtdBz
— KSW (@KSW_MMA) July 11, 2020