Robert Kubica w piątek rozpoczął weekend wyścigowy serii Renault Sport Trophy. Wziął on udział we wszystkich trzech sesjach treningowych.
Robert Kubica po przerwie w startach powrócił do rywalizacji. Zaproszony przez Renault zasiadł za sterami samochodu Renault 0.1. Robert pokazał swoją jazdą, że pamięta jak się jeździ. Sesje treningowe trwały po 55 minut, a Kubica podczas nich zmieniał się w samochodzie z kolegą Christophem Hamonem. Skąd te zmiany? Startujący są dobrani w pary, które startują jednym samochodem. Para składa się z profesjonalnego kierowcy – Robert Kubica – oraz z osoby z mniejszym doświadczeniem – Christoph Hamon.
Pierwsza sesja treningowa rozpoczęła się o dziewiątej. Było to pierwsze przetarcie z torem. Załoga samochodu numer 16 Kubica/Hamon zajęła na koniec sesji 6. miejsce. Czego dowiedzieliśmy się po tej sesji? Kubica pamięta specyfikację toru oraz to jak po nim szybko się przemieszczać.
Druga sesja treningowa dla Kubicy trwała dość krótko. Robert przejechał mało okrążeń. Dał pojeździć Hamonowi. Gdy ten jeździł Kubica tłumaczył swoim inżynierom co zmienić w samochodzie by mógł jak najlepiej wykorzystać jego potencjał. Ekipa z samochodu 16 uplasowała się na 13 miejscu.
Późnym popołudniem o godzinie siedemnastej pięć rozpoczęła się ostatnia sesja treningowa. Kubica w niej spisał się doskonale. Mimo, że zakończył wraz z Hamonem zakończył on ją na 8. miejscu to pod koniec swojej zmiany plasował się na 2. miejscu. Była to cząstka tego co możemy zobaczyć w sobotę i niedzielę.
Kubica startuje jako gość. Mimo, że ma on za sobą ogromne doświadczenie w wyścigach samochodowych ciężko mu rywalizować z kierowcami regularnie startującymi w tej serii. Mimo to wyniki sesji pokazują, że to jeszcze nie czas na emeryturę.
Już w sobotę i niedziele kolejne emocje z udziałem Roberta Kubicy.