Reprezentacja Polski kobiet wygrywa 3:1 z reprezentacją Niedrlandów i tym samym zapewnia sobie udział w półfinale turnieju kwalifikacyjnego. Biało-czerwone czeka jeszcze jednej mecz w grupie, który odbędzie się jutro. Nasze Panie zmierzą się z Azerbejdżanem.
Początek meczu należał do naszych rywalek (4:6). Biało-czerwone szybko opanowały sytuacje i doprowadziły do remisu (7:7). Po udanym ataku Malwiny Smarzek nasze reprezentantki zdołały odskoczyć na dwa oczka (12:14). Niderlandki nie zamierzały się tak łatwo poddać i walczyły z całych sił. Udane zagrywki Alagierskiej sprawiły, że to znów naszym paniom udało się zdobyć przewagę (15:18). Rywalki po kilku udanych akcjach odrobiły straty i sytuacja znów była niepewna (19:20). W decydującym fragmencie pierwszej odsłony nasza ekipa popisała się skutecznymi blokami, to sprawiło, że Polki miała piłkę setową przy wyniku (20:24). Odsłonę zakończył atak Mędrzyk po bloku. (20:25).
Drugą partię od mocnego uderzenia rozpoczęły Niderlandki (4:1). Polki jednak szybko ruszyły do walki i po udanym bloku doprowadziły do remisu (5:5). Po zablokowaniu Malwiny Smarzek i błędzie w ataku Stysiak to nasze rywalki tym razem uzyskały zaliczkę (11:8). W tym momencie o czas poprosił trener Nawrocki. Biało-czerwone znów wróciły do dobrej gry i odrobiły kilka oczek (13:12). Po kilku następnych akcjach na tablicy wyników pojawił nam się remis (16:16). W końcówce to biało-czerwonym udało się wyrwać na przewagę (17:20). Niderlandki nie dały tak łatwo za wygrana i walczyły z całych sił. Przy wyniku (21:24) nasze Panie miały doskonałą okazję do zakończenia seta. Jednak rywalki zdołały zdobyć kilka punktów i niemal odmieniły losy odsłony. W ostatniej akcji uratował nasz zespół challenge wzięty przez trenera Nawrockiego. Dzięki temu to reprezentacja Polski prowadziła już 2:0.
Początek kolejnej odsłony zdecydowanie należał do Niderlandek (5:0). Już na tym etapie o przerwę poprosił trener Nawrocki. Reprezentantki Polski ruszyły bardzo szybko do odrabiania strat i wyrównały wynik (5:5). Chwilę potem znów na prowadzeniu udało wyrwać się naszym przeciwniczkom (11:7). Biało-czerwone nie spoczęły na laurach i walczyły, jak mogły. Po błędach rywalek i udanym ataku Stysiak na tablicy znów pojawił się remis (14:14). Punktowa zagrywka ekipy Niderlandów i skuteczny blok na Stysiak spowodowały, że to Polki znów miały co odrabiać (18:15). Jednak chwilę potem rywalki się pogubiły i do głosu znów doszły nasze zawodniczki (20:20). Końcówka znów była pełna emocji, ale tym razem na swoją korzyść zdołały rozstrzygnąć ją nasze rywalki. Set zakończył się po zablokowaniu Stysiak (25:23).
Partię numer cztery gospodynię otworzyły od dwupunktowej przewagi (5:3). Rywalki dość długo utrzymywały przewagę, ale Polki po znakomitej walce znów odrobiły straty (12:12). Po udanym ataku Stysiak i zagrywce Stysiak to biało-czerwone odskoczyły rywalkom na dwa oczka zaliczki (14:16). To jednak nie był koniec emocji. Po nieporozumieniu w polskiej ekipie i kiwce Buijs na tablicy pojawił nam się wynik (20:20). Nasz reprezentantki przy wyniku (21:24) mogły już zakończyć ten mecz. Miejscowe pokazały walkę do samego końca, na szczęście nasze siatkarki zachowały dużo zimnej krwi i wygrały ten set (23:25) oraz całe spotkanie.
Niderlandy – Polska 1:3 (20:25, 23:25, 25:23, 23:25)
Niderlandy: Belien, Plak, De Kruijf, Balkestein-Grothues, Lohuis, Meijners, Sloetjes, Buijs, Bongaerts, Dijkema, Daalderop, Koolhaas, Schoot
Polska: Kąkolewska, Łukasik, Stysiak, Wołosz, Wójcik, Mędrzyk, Smarzek-Godek, Fedusio, Kowalewska, Góreckam Stenzel