Kwalifikacje olimpijskie: Wygrana Polaków na koniec turnieju

5 cze 2016, 10:04

W ostatnim meczu turnieju reprezentacja Polski grała z niżej notowaną Australią. Nasi rywale walczyli jeszcze o bilet do Rio, więc mogli jeszcze zaskoczyć dobrą grą. Jednak to biało-czerwoni od pierwszych piłek dyktowali tempo tego spotkania i nie pozwolili przeciwnikowi rozwinąć skrzydeł, a Australijczycy tylko w ostatniej partii postawili opór. Finalnie, mecz zakończył się po trzech setach na korzyść Polski.

Pierwszą, długo rozgrywaną akcję zakończył Konarski, a po chwili kolejny punkt ze środka zdobył Nowakowski (2:1). Mecz toczył się w spokojnej atmosferze, ale to Australijczykom udało się ugrać dwa „oczka” przewagi. Rywale biało-czerwonych bardzo dobrze radzili sobie na skrzydłach, ale również skuteczny był Konarski (4:5). Tymczasem mocnym atakiem ze środka popisał się Bieniek, lecz zagrywkę zepsuł Szalpuk i to Australijczycy prowadzili na pierwszej przerwie technicznej (6:8). Tuż po czasie przeciwnicy Polaków popełnili błędy i nastąpił remis, a po ataku Konarskiego to biało-czerwoni zdobyli niewielką przewagę (11:10). Jednak nie trwało to długo, gdyż piłkę skończył Robert. Spotkanie toczyło się punkt za punkt, ale to biało-czerwoni dyktowali warunki gry. Po chwili odważnym atakiem zabłysnął Szalpuk, lecz od razu odpowiedział po skosie Edgar. Dodatkowo polski przyjmujący skutecznie zablokował, zdobył asa serwisowego i podopieczni trenera Antigi na drugiej przerwie technicznej mieli trzy punkty przewagi (16:13). Polacy rozpędzali się z minuty na minutę – Buszek zaatakował po bloku, a z drugiej linii piłkę skończył Szalpuk. Trener Santilli dokonywał zmian, ale to niewiele pomogło, ponieważ biało-czerwoni pewnie zmierzali do wygranej w tym secie (20:17). Po chwili piłkę setową ugrał Konarski, a o czas poprosił opiekun Australijczyków. Tuż po nim seta zakończył Szalpuk (25:21).

Drugą partię rozpoczęli rywale Polaków, ale popełnili także błędy i to Polacy wyszli na prowadzenie (2:1). Dodatkowo dobry atakiem ze środka popisał się Nowakowski, lecz zagrywkę popsuł Konarski, który słabo spisywał się w polu serwisowym w tym meczu. Biało-czerwoni grali pewnie i mieli dwupunktową przewagę (5:3). Liderem w ataku stał się Szalpuk, który ponownie popisał się skutecznym zagraniem. Natomiast potrójny blok przełamał Buszek i Polacy schodzili na pierwszą przerwę techniczną z trzema „oczkami” zapasu (8:5). Dodatkowo przyjmujący drużyny rywala popsuł serwis. Niestety ten sam błąd popełnił Szalpuk, a w aut zaatakował Buszek i różnica znacznie zmalała. Dobra gra biało-czerwoni trwała nadal i o czas poprosił trener Australii (12:9). To nic nie dało, a jego zawodnicy popełnili serię błędów. W międzyczasie asa serwisowego zaliczył Konarski i Polacy mieli siedem punktów przewagi na drugim technicznym time-oucie (16:9). Santilli dokonywał zmian, ale Australijczycy wciąż mieli kłopot z przyjęciem i ponownie czas wziął ich opiekun. Tuż po nim ze środka skończył Bieniek, a kiwką popisał się Łomacz. Dodatkowo biało-czerwoni podwójnym blokiem zatrzymali Carrolla i Polacy byli bliscy wygranej w drugim secie (23:13). Australijczycy jeszcze walczyli, ale partię zakończył Bieniek (25:14).

Trzeci set rozpoczął się wyrównanie, lecz efektownym atakiem popisał się Konarski. Po drugiej stronie siatki Guymer pewnie zakończył ze środka i nastąpił remis (2:2). Obie drużyny myliły się w polu serwisowym, ale atomowym atakiem popisał się zmiennik Edgara, Carroll. Gra toczył się ciągłym „kontakcie” (5:5). Akcje były długie, a po jednej z nich na prowadzenie wyszli Australijczycy. To nie trwało jednak długo, gdyż zremisował Bieniek, a dzięki dobrej zagrywce Szalpuka to biało-czerwoni mieli dwa „oczka” przewagi na pierwszej przerwie technicznej (8:6). Tuż po niej spokojnie piłkę skończył Nowakowski, ale znów zagrywkę zepsuł Konarski. Tymczasem efektownym zagraniem popisał się Bieniek i o czas poprosił Santilli (13:10). Australijczycy starali się odrobić parę piłek, ale to Polacy dominowali. Znakomicie w obronie radził sobie Gacek, a z drugiej linii skończył Buszek. Niestety przewaga biało-czerwonych stopniała, a do remisu doprowadził Carroll. Jednak gorszy moment przełamał Konarski i nastąpiła przerwa techniczna (16:15). Rywalizacja stała się zażarta i na prowadzenie wyszli Australijczycy, które stopniowo powiększali. Z tego powodu o czas poprosił Antiga, a złą passę przełamał Konarski. Jednak to rywale biało-czerwonych lepiej spisywali się na boisku – asa serwisowego ugrał Zingel (18:20). Polacy nie odpuszczali i zdołali wyrównać, a po ataku Konarskiego objąć prowadzenie. Niestety, dwa błędy popełnił Buszek i znów nastąpił remis. Końcówka meczu toczyła się na przewagi, a Australia miała nawet piłkę setową. Ostatecznie spotkanie pojedynczym blokiem zakończył Konarski (27:25).

Polska – Australia 3:0 (25:21, 25:14, 27:25)

Polska: Kurek, Łomacz, Możdżonek, Kłos, Buszek, Kubiak, Bieniek, Drzyzga, Konarski, Mika, Nowakowski, Szalpuk, Gacek, Zatorski

Australia: Roberts, Edgar, Zingel, Mote, Guymer, Sanderson, Passier, Borgeaud, Staples, Bell, Perry, Walker, Sukochev, Carroll

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA