Dość nietypowy obrót spraw miał mecz pomiędzy reprezentacją Polski, a Grecji w siatkówce. Chodzi oczywiście o Ligę Europejską Pań.
Polki rozpoczęły bardzo źle. Były lekko sparaliżowane, zwłaszcza w przyjęciu. Źle w mecz weszły Twardowska oraz Bimkiewicz. Dobre zmiany sprawiły, że Polki wygrały drugiego seta. Należy podkreślić naprawdę dobrą zmianę zarówno Bociek, jak i Wawrzyniak. Obie z nich ciągnęły grę w ataku, a kapitalna seria w polu serwisowym siostry Grzegorza Boćka sprawiła, że Polki mogły świętować triumf w drugiej odsłonie.
Mecz był bardzo rwany. Po kapitalnej drugiej partii, Polki w trzecim secie znowu stanęły, co wykorzystały Greczynki, które wygrały do 19. Wszystko odwracało się, jak w kalejdoskopie. Trafione zmiany Wiesława Popika również w czwartym secie dały nam zwycięstwo. Głównie za sprawą kapitalnych zagrywek Eweliny Tobiasz, Polki wygrały czwartą odsłonę i doprowadziły do tie-breaka.
Piąty set lepiej rozpoczęły nasze rywalki, ale po raz kolejny kapitalne zagrywki Tobiasz sprawiły, że Polki doprowadziły do remisu, a potem wyszły na prowadzenie, którego nie oddały do końca seta, dzięki czemu mogły cieszyć się z końcowego zwycięstwa 3:2!
Polki, dzięki wczorajszemu zwycięstwu awansowały na drugie miejsce w tabeli. Dzisiaj czeka je kolejne spotkanie z Greczynkami. Początek o godzinie 20:00.
Polska – Grecja 3:2 (12:25, 25:18, 19:25, 25:22, 15:13)
Polska: Grajber (10), Ganszczyk (12), Twardowska (4), Bimkiewicz (1), Bałdyga (1), Moskwa (5), Borek (libero) oraz Wawrzyniak (12), Bociek (12), Tobiasz (3) i Pacak (1)
