Wielka strata dla świata sztuk walki. W sobotni wieczór w klubie w Sao Paulo zginął ośmiokrotny mistrz świata w ju-jitsu i jedna z legend tego sportu – Leandro Lo. Zawodnik został zastrzelony przez policjanta.
Lo to rekordzista w liczbie zdobytych tytułów mistrza świata
Leandro Lo Pereira do Nascimento w sobotni wieczór był na koncercie w klubie nocnym Sao Paulo. W pewnym momencie doszło tam do kłótni między nim a innym uczestnikiem zabawy. W wyniku awantury 33-latek został postrzelony w głowy. Pomimo interwencji służb, nie udało się uratować Brazylijczyka. Lekarz stwierdził bowiem śmierć mózgu.
Według mediów winnym śmierci legendarnego zawodnika ma być policjant Henrique Otavio Oliveira Velozo. Świadkowie zdarzenia zeznali bowiem, że ten miał podejść do stolika Lo i prowokować zawodnika, a następnie zabrać z niego butelkę piwa. Zawodnik zareagował i sprowadził agresora do parteru.
Wściekły Velozo, gdy już stanął na nogi, wyjął pistolet z kabury i dwukrotnie strzelił w głowę zawodnika ju-jitsu. Następnie uciekł z miejsca zdarzenia. W tym momencie jest on poszukiwany przez brazylijskie służby. Prowadzone jest również śledztwo w sprawie morderstwa.
The IBJJF and Jiu Jitsu community are extremely saddened to hear of the passing of Leandro Lo. Lo was one of the greatest athletes our sport has ever produced. An example of a true black belt, martial artist and champion on and off the mats. Rest in peace legend. 🙏🏼🕊 pic.twitter.com/lHK3n8pF4K
— IBJJF (@ibjjf) August 7, 2022
Leandro Lo Pereira do Nascimento to czarny pas BJJ który był jednym z najwybitniejszych zawodników brazylijskiego jiu-jitsu. Brazylijczyk jest rekordzistą w liczbie zdobytych tytułów mistrza świata IBJJF w różnych kategoriach wagowych.