Anita Włodarczyk rzutem na odległość 78,14 m zapewniła sobie trzeci w karierze złoty medal mistrzostw Europy z rzędu! Polka tym samym obroniła w Amsterdamie tytuł mistrzyni Starego Kontynentu zdobyty przed dwoma laty w Zurichu.
Rekordzistka świata konkurs rozpoczęła jednak spokojnie, gdyż w pierwszej kolejce rzuciła młot “tylko” na odległość 72,82 m. Z każdą kolejną kolejką poprawiała ten wynik wyraźnie, a złoty medal zapewniłby jej już rzut w trzeciej kolejce na 77,11 m.
Na tym wyniku nie poprzestała i zgodnie z piątkową zasadą za każdym kolejnym podejściem posyłała młot coraz dalej. Dominację potwierdziła w rzucie finałowym, w którym ostatecznie uzyskała 78,14 m!
Srebrny medal powędrował do Niemki Betty Heidler, która w swej najlepszej konkursowej kolejce posłała młot na odległość 75,77 m. Podium z wynikiem 73,83 m uzupełniła reprezentantka Azerbejdżanu Hanna Skydan.
W piątkowym finale brały udział także dwie pozostałe biało-czerwone. Malwina Kopron z wynikiem z pierwszej kolejki 70,91 m zajęła 6. miejsce, a brązowa medalistka ME sprzed dwóch lat Joanna Fiodorow była 10. (69,48 m).
Oczywiście, ze nie dziwi. Media, tzw. mainstreemowe kompletnie to pominęły. Jak w ogóle całe te mistrzostwa. Ważniejsze jest przecież to jakim autem jeździ Lewandowski.