Piątkowe zawody Letniego Grand Prix w Hakubie należały do reprezentanta gospodarzy, młodszego z braci Kobayashi – Ryoya. Do Japonii udało się dwóch reprezentantów Polski, trenujących poza kadrami – Andrzej Stękała oraz Krzysztof Biegun. Niestety, zostali oni sklasyfikowani na dwóch ostatnich miejscach konkursu.
131,5 oraz 128 metrów dały Japończykowi pierwszą w karierze wygraną w konkursie rangi Letniego Grand Prix. Na drugim miejscu stanął triumfator z Courchevel Jewgienij Klimov, który w pierwszej rundzie, jako jedyny zawodnik rozpoczynał skok z 13. platformy startowej. Mimo obniżonego rozbiegu, Rosjanin poleciał na 131. metr, ale po zsumowaniu punktów za długość najazdu i warunki wietrzne tracił do liderującego Japończyka 6,9 pkt. W finałowej serii, z 15. belki, uzyskał 125,5 metra i tracił aż 18,2 pkt do Ryoya Kobayashiego. Trzecie miejsce wywalczył Daiki Ito (125,5 m oraz 126 m).
Miejsca 4-6 zajęli: Taku Takeuchi (130,5 m oraz 120 m), Dmitrij Wasiljew (129,5 oraz 129,5 m) i Daniel Huber (127 oraz 129 m).
Pod nieobecność czołowych zawodników, radość ze skakania czerpali zawodnicy będący dotychczas tłem w Pucharze Świata. Punkty do klasyfikacji generalnej zdobyli m.in. Kazachowie – Siergiej Tkaczenko i Sabirżan Muminow, Estończyk – Martti Nomme czy Koreańczyk – Seou Choi.
Polscy skoczkowie fatalnie zaprezentowali się w Japonii. Andrzej Stękała (109,5 m) był przedostatni, a Krzysztof Biegun (101 m) ostatni.
Drugi konkurs w Hakubie odbędzie się już jutro, o godzinie 11:30. Transmisja w Eurosport 1.