Liga Mistrzów odjeżdża koszykarzom Legii

Aktualizacja: 26 sty 2023, 12:45
26 wrz 2019, 21:45

W pierwszym meczu drugiej rundy Legia podejmowała rosyjski BC Niżny Nowogród. Faworyt dwumeczu to ekipa z Rosji. O ile jeszcze w pierwszej połowie przewaga gości była w zasięgu, to w drugiej szybko ekipa z Nowogrodu odjechała Legii.

 

W pierwszej kwarcie Legia grała dosyć indywidualnie. Przewaga rosyjskiego była minimalna, ale to warszawianie ciągle byli minimalnie z tyłu. Legii brakowało w odpowiednim momencie celnych rzutów. Co oznacza doświadczenie pokazał Legii w ostatniej akcji Evegeny Baburin. Uczestnik mistrzostw świata dołączył do swojej ekipy dopiero przed kilkoma dniami, a zakręcił Matczakiem niemalże jak juniorem.

W drugiej odsłonie jak Legia próbowała dojść rywali to rosyjska ekipa momentalnie odpowiedziała skuteczną ofensywą. Szybko odskoczyli na stan 22:30. Warszawski zespół dalej miał problemy ze skutecznością (28,1% do przerwy). Owszem cztery oczka Sosy zmniejszyły na chwilę część strat, ale w ekipie przyjezdnej zdobywanie rozkładało się na kilku zawodników. Prym w ekipie Niżny wiódł bardzo dobrze znany z parkietów PLK Brandon Brown zdobywca do przerwy czternastu oczek (6/6 z gry).

W trzeciej kwarcie długo utrzymywała się przewaga gości. W ważnych momentach Legii ponownie brakowało skuteczności. Przewaga gości regularnie wachała się na poziomie siedmiu-ośmiu punktów. Owszem ponownie Sosa zmniejszył straty do rywali, ale szybko rosyjski zespół odskoczył pierwszy raz na dwucyfrowe (40:50) prowadzenie. Po czasie dla Legii strata jeszcze wzrosła. Ekipa z Nowogrodu powoli jakby zaczęła budować sobie już przewagę przed rewanżem. Pod koniec trzeciej kwarty było już nawet piętnaście oczek przewagi dla gości.

Ostatnia kwarta zaczęła się ponownie od nieskutecznej gry Legii a rywale spokojnie wykorzystywali swoje szanse zwiększając przewagę w trzydziestej trzeciej minucie do stanu 46:67. Później już rosyjski zespół nie forsował tempa co pozwoliło odrobić Legii odrobić część strat. Po dwóch celnych trójkach w krótkim czasie Sebastiana Kowalczyka warszawianie tracili do rywali jedenaście  oczek. Po kolejnej kontrze Legii przewaga gości zmalała do jednocyfrowej różnicy. Ale to było za mało i za późno.

 

LEGIA WARSZAWA – BC NIŻNY NOWOGORÓD 61:74  (13:17, 13:16, 20:24, 15:15)

Legia: Sebastian Kowalczyk 22, Isaac Sosa 10, Filip Matczak 8, Michael Finke 6, Drew Brandon 6, Szymon Kiwilsza 4, Romaric Belemene 3, Adam Linowski 2, Keanu Pinder 0, Patryk Nowerski -, Jakub Sadowski -, Przemysław Kuźkow -.
Trener: Tane Spasev, as: Marek Zapałowski i Renatas Kurilionokas

Nizhny Novgorod: Brandon Brown 24, Darrlyn Willis 10, Chavaughn Lewis 7, Eugeny Baburin 8, Alec Brown 7, Artem Komolov 6, Alexander Gankevich 4, Georgy Zhbanov 4, Ivan Strebkov 4, Aleksandr Vinnik 0, Anton Astapkovich 0, Aleksandr Chadov –
Trener: Zoran Lukic, as. Nebosa Vidic

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA