W niedzielnym hicie 8. kolejki piłkarze Barcelony sensacyjnie przegrali z Pickiem Szeged (28:31) po raz pierwszy od 13 lat. Wisła Płock mimo domowego remisu opuściła ostatnie miejsce w grupie A.
Od początku można było śledzić wyrównane zawody, bowiem w pierwszej połowie wicemistrzowie Węgier prowadzili różnicą nie większą niż dwie bramki. Po przerwie Dika Mem zdobył kontaktową bramkę (15:16). Kilka minut później podopieczni Xaviera Pascuala wyszli na jedyne prowadzenie w meczu (20:18).
W końcowej fazie meczu trwała zacięta walka o zwycięstwa, gdyż Pick po akcji Dimitrija Żytnikowa prowadził trzema bramkami (ogółem dwa gole byłego zawodnika Wisły Płock). Dystans bramkowy już się nie zmniejszył, a kiedy rzut z siódmego metra Valero Rivery wylądował na poprzeczce, zwycięzca był już znany (30:27). Kamil Syprzak zdobył jedną bramkę dla mistrza Hiszpanii.
Potknięcie Barcy wykorzystało Nantes, które zwyciężyło z Zagrzebiem i kosztem Dumy Katalonii awansowało na trzecie miejsce w grupie A (11 punktów). Wynik francuskiej drużyny jest pomyślny dla Wisły Płock rywalizującej o awans z PPD Zagrzeb. Po remisie w Orlen arenie Nafciarze wyprzedzili zagrzebian w tabeli.
Wyniki niedzielnych spotkań Ligi Mistrzów w grupie A:
MOL Pick Szeged – FC Barcelona 31:28 (16:13)
Orlen Wisła Płock – IFK Kristianstad 25:25 (13:13)
HBC Nantes – PPD Zagrzeb 28:27 (13:12)
Sobota:
Vardar Skopje – Rhein Neckar Loewen 30:26 (17:13)