W meczu 4. kolejki Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych, Vive Tauron Kielce pokonało u siebie szwedzkie IFK Kristianstad. Dla mistrzów Polski było to drugie zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach.
Do spotkania ze szwedzką drużyną podopieczni Tałanta Dujszebajewa przystępowali w roli pewnego faworyta. W Kielcach nikt nie myślał o innym wyniku niż wysokie zwycięstwo. Przepaść, jaka znajduje się pomiędzy obydwoma zespołami była widoczna na boisku już od pierwszych minut. Vive dobrze rozpoczęło sobotnie starcie, po 10 minutach gry, prowadziło już 8:2. Kielczanie przez cały czas kontrolowali przebieg spotkania i utrzymywali kilku bramkową przewagę nad rywalami. Pierwsza odsłona spotkania zakończyła się prawdziwą deklasacją, bowiem mistrzowie Polski wygrali aż 20:12.
Po zmianie stron Vive nie grało już w tak szaleńczym tempie, jak miało to miejsce w pierwszej części gry. Jednak przez cały czas utrzymywało wysoką przewagę nad szwedzkim zespołem. Mimo wysokiej przewagi mistrzów Polski, IFK Kristianstad nie poddawało się i na niespełna 10 minut przed końcem meczu zaczęło odrabiać straty. Podopieczni Tałanta Dujszebajewa zaczęli mylić się w ataku, co wykorzystali rywale. Seria pięciu bramek z rzędu Szwedów spowodowała, że trener kieleckiej drużyny zdecydował się wziąć czas. Przerwa w grze spowodowała, że Vive znów zaczęło trafiać do siatki rywali i to oni cieszyli się z kompletu punktów w tym meczu.
Mistrzowie Polski po 4. kolejkach Ligi Mistrzów znajdują się na 2. miejscu w grupie, z dwoma zwycięstwami, porażką oraz remisem, jednak mają rozegrany jeden więcej, niż rywale. Kolejnym rywalem kielczan będzie drużyna Kamila Syprzaka, FC Barcelona. Ten pojedynek już w najbliższą sobotę w Kielcach.
Vive Tauron Kielce – IFK Kristianstad 35:27 (20:12)