W 9. kolejce Ligi Mistrzów PGE Vive Kielce przegrało jedną bramką z wielkim gwiazdozbiorem PSG Paris (29:30). Do osiągnięcia korzystnego rezultatu zabrakło czasu, a różnicę między drużynami zrobił Thierry Omeyer w bramce gości.
Początek meczu był wyrównany. Wynik otworzył Nedim Remili, jednak dwie kary dla Mikkela Hansena w pierwszym kwadransie pomogły Vive w utrzymaniu kontaktowego wyniku. Po świetnym wejściu Michała Jureckiego na tablicy wyników pojawił się kolejny remis (6:6). W końcówce pierwszej połowy rzuty piłkarzy Vive zatrzymywał Thierry Omeyer. Po bramce Uwe Gensheimera paryżanie odjechali na trzy bramki (9:6).
Kielczanie zagrali dobry fragment w obronie i kontratak udanie zakończył Dean Bombac (9:11) w 24. minucie. Następny rzut słoweńskiego rozgrywającego powstrzymał Omeyer. Bramkę Szmala skutecznie bombardowali Hansen i Karabatić, a po kontrze Gensheimer podwyższył prowadzenie PSG (14:9).
Ostatnią minutę lepiej wykorzystało Vive, kontratak Krzysztofa Lijewskiego zakończył Mateusz Jachlewski, a rzut paryżan obronił Szmal (11:15). W kilku pierwszych minutach drugiej połowy rozegranie mistrzów Polski dobrze współpracowało z Julenem Aguinagalde. Hiszpański kołowy rzucił trzy bramki z rzędu i Vive traciło trzy bramki (15:18). W 48. minucie przy prowadzeniu PSG 23:21 czerwoną kartkę dostał Karabatić za ostre wejście w Blaża Janca. Słoweński skrzydłowy w następnej akcji rzucił kontaktową bramkę w rewanżu (22:23). Po czasie wziętym przez Nokę Serdarusicia na parkiet wrócił komplet zawodników, mimo kary Francuzów. Pierwotnie trzecie wykluczenie i zarazem czerwoną kartkę otrzymał Hansen, jednak po konsultacji niemiecka para sędziów ukarała Henrika Mollgarda.
Na dziesięć minut przed końcem najpierw z linii siódmego metra wyrównał Karol Bielecki (23:23), a następnie Alex Dujszebajew popisał się świetnym rzutem z drugiej linii (24:23). Walka o zwycięstwo była zaciekła, gdyż na prowadzenie mistrzów Francji przywrócił Sander Sagosen (25:24). W ostatnich minutach paryżanie utrzymywali dwubramkowe prowadzenie po golu Mollgarda (25:27). Do ostatecznego remisu zabrakło czasu. W ostatniej minucie rzut karny obronił wracający do kieleckiej bramki Filip Ivić, a wynik spotkania ustalił Bombac (29:30).
PGE Vive Kielce – PSG Paris 29:30 (11:15)
PGE Vive Kielce: Ivić, Szmal – Aguinagalde, Bielecki, Bombac, Djukić, Dujszebajew, Jachlewski, Janc, M. Jurecki, Jurkiewicz, Kus, Lijewski, Mamić, Strlek, Zorman.
Paris Saint-Germain HB: Corrales, Omeyer – Damjanović, Gensheimer, Hansen, N. Karabatić, Keita, Kempf, Kounkoud, Möllgaard, Nahi, Narcisse, Nielsen, Remili, Sagosen, Stepančić.
Sędziowie: Lars Greipel, Marcus Helbig (Niemcy)