Liga Mistrzów: Lotos Trefl Gdańsk pokonuje faworytów!

Aktualizacja: 25 sty 2016, 10:08
21 sty 2016, 20:16

W kolejnym spotkaniu tegorocznej Ligi Mistrzów Lotos Trefl Gdańsk zmierzył się z jedną z najlepszych drużyn Europy, DHL Modeną. Gdańszczanie do spotkania przystąpili w osłabieniu, bez Mateusza Miki, jednak mimo tego spotkanie stało na najwyższym siatkarskim poziomie i zakończyło się dopiero po tiebreaku zwycięstwem gospodarzy!

Pierwsza partia rozpoczęła się bardzo wyrównaną grą obydwu zespołów (6:6), jednak po dwóch świetnych akcjach w wykonaniu Damiana Schulza gospodarze zeszli na pierwszą przerwę techniczną na dwupunktowym prowadzeniu (8:6). Po powrocie na boisko Włosi błyskawicznie odrobili jednak straty doprowadzając do kolejnego remisu (11:11). Tuż przed drugą przerwą techniczną świetne zagrywki Miłosza Hebdy pozwoliły Lotosowi Gdańsk po raz kolejny odskoczyć rywalom na dwa cenne punkty (16:14). Mimo bardzo dobrej gry gdańszczan, DHL Modena utrzymywała wysoką skuteczność (19:19) i w końcówce walka była niezwykle nerwowa. Sytuację odmienił Miłosz Hebda meldując się w polu serwisowym i posyłając w stronę rywali kilka niezwykle mocnych zagrywek i tym samym Lotos Trefl Gdańsk zwyciężył pierwszą partię (25:22).

Drugi set rozpoczął się od serii pomyłek i niedokładności po stronie gospodarzy (3:6), na co błyskawicznie zareagował trener Andrea Anastasi, prosząc o czas. Mimo cennych rad szkoleniowca, Lotos Trefl Gdańsk nie zdołał zmniejszyć prowadzenia Modeny przed pierwszą przerwą techniczną (4:8), jednak po powrocie na boisko zaczęli skutecznie pracować blokiem i odrobili powstałe straty (11:12). Dalsza gra była bardzo zacięta i obydwa zespoły broniły bardzo widowiskowych piłek, jednak podczas drugiej przerwy technicznej to DHL Modena utrzymywała się na niewielkim prowadzeniu (14:16). W końcówce gdańszczanie zdecydowanie zwolnili tempo gry, na co nałożyło się sporo błędów i niewykorzystanych akcji (18:23), dzięki czemu drużyna gości szybko doprowadziła do zakończenia seta na swoją korzyść (21:25) i wyrównania wyniku w spotkaniu.

Trzecia partia początkowo była bardzo wyrównana (4:4) i podczas pierwszej przerwy technicznej gospodarze mieli zaledwie jeden punkt przewagi (8:7). Chwilę później DHL Modena zaczęła popełniać sporo błędów (13:9), na co bardzo dobrymi i skutecznymi akcjami zareagował Lotos Trefl Gdańsk odskakując przyjezdnym na sześć punktów w kluczowym momencie seta (18:12). Zmiana ustawienia zadziałała jednak na korzyść Włochów, którzy zaczęli błyskawicznie odrabiać straty (18:16) i w końcówce udało im się doprowadzić do remisu (22:22). Nieoceniony w tym momencie okazał się jednak blok gdańszczan, dzięki któremu wywalczali oni kolejne punkty i ostatecznie zwyciężyli po walce na przewagi (26:24) wychodząc tym samym po raz kolejny na prowadzenie w całym spotkaniu.

Czwarty set rozpoczął się, analogicznie do partii poprzedniej, bardzo wyrównanie (4:4) i tak jak i w partii trzeciej, na pierwszej przerwie technicznej gospodarze zameldowali się z jednym punktem przewagi (8:7). Mimo świetnej pracy blokiem Lotosu Trefla Gdańsk (14:14) zawodnikom DHLu Modena udało się niestety znaleźć na niego sposób i na drugą przerwę techniczną gdańszczanie schodzili z dwoma punktami straty (14:16). Mimo niewielkiej przewagi Włosi nie radzili sobie z ciążącą na nich presją i zaczęli popełniać błędy własne, co skutecznie wykorzystywał duet Falaschi-Troy i tym samym gdańszczanie błyskawicznie wyszli na prowadzenie przed kluczową częścią seta (19:18). W końcówce do dobrej dyspozycji powrócił Earvin Ngapeth (19:21) a błędy zaczęły pojawiać się także w zespole Lotosu Trefl Gdańsk (21:23) i tym samym przyjezdnym udało się zakończyć seta na swoją korzyść i doprowadzić do tiebreaka (22:25).

Tiebreak rewelacyjnie rozpoczął Miłosz Hebda, jednak zawodnicy DHLu Modena nie stawiali łatwych warunków do gry i rywalizacja była bardzo wyrównana (3:3). Włosi szybko wyszli na dwupunktowe prowadzenie (4:6), jednak Polakom bardzo szybko udało się odwrócić losy ostatniej partii i już podczas zmiany stron byli na prowadzeniu (8:7). Po powrocie na boisko rywalizacja była niezwykle zacięta (10:10), DHL Modena świetnie spisywał się w przyjęciu i ataku, jednak Lotos Trefl Gdańsk perfekcyjnie pracował blokiem, przez co żaden z zespołów nie mógł wyjść na prowadzeni (12:12). Ogromne emocje i nerwy w końcówce piątej partii lepiej znosili gdańszczanie, którzy nie popełniali niemalże żadnych błędów, które namnażały się we Włoskim zespole i tym samym DHL Modena odniosła pierwszą porażkę w tegorocznej Lidze Mistrzów (15:13).

Lotos Trefl Gdańsk – DHL Modena 3:2 (25:22, 21:25, 26:24, 22:25, 15:13)

Lotos Trefl Gdańsk: Falaschi, Schulz, Grzyb, Gawryszewski, Troy, Hebda, Gacek, Czunkiewicz, Dębski, Ratajczak, Stępień, Schwarz.

DHL Modena: Ngapeth, Rezende, Petrić, Saatkamp, Piano, Vettori, Rossini, Nikić, Bossi, Donadio, Soli, Casadei, Sartoretti, Sighinolfi.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA