Skazane na pożarcie w ostatniej serii spotkań grupy A Ligi Mistrzyń siatkarki Grot Budowlani przegrały w Stambule z miejscowym Eczacibasi, lecz stało się to dopiero po tie-breaku. Dla tureckiej ekipy ta niespodziewana strata punktu w niczym nie zaszkodziła – stołeczne siatkarki z kompletem zwycięstw grają dalej. Natomiast łodzianki dobrym meczem i honorowym punktem kończą tegoroczne występy w elicie zajęciem trzeciej lokaty.
Po tym co Grot Budowlani prezentowali w ostatnich tygodniach na rodzimym podwórku – w lidze i Pucharze Polski – w Stambule można było się spodziewać pogromu. Tymczasem początek rywalizacji zaskoczył Turczynki. Łodziankom wychodziło dosłownie wszystko, a liderki nie były w stanie dobrze wejść w to spotkanie. W pierwszym secie tylko do stanu 8-8 trwała zacięta rywalizacja. Potem siatkarki z Łodzi wypracowały kilka punktów przewagi, następnie powiększały różnicę, a dominację w tym secie podkreśliły zwycięstwem 25-17. Początek drugiej partii należał już do Eczacibasi, a siatkarki tego zespołu uzyskały już 5. punktów przewagi (11-6). Polki pokazały wtedy swój blok z jak najlepszej strony, a podjęte ryzyko w ataku się opłaciło. W centralnej fazie seta doszły rywalki, a niedaleko przed metą seta osiągnęły nawet trzypunktowej przewagi (20-23). W ostateczności do rozstrzygnięcia seta konieczna była gra na przewagi, lecz w tej nasze zawodniczki również sobie poradziły, wygrywając 27-25.
Niespodziewane 0-2 po dwóch setach wyzwoliły w Turczynkach więcej energii. Kolejne 2 sety padły łupem gospodyń 25-19 oraz 25-21, niemniej zawodniczki łódzkie tanio skóry nie sprzedały. W wielu fragmentach tych setów miejscowe zmuszone zostały uruchomić cały swój repertuar markowych zagrań.
Rywalizację musiał zatem rozstrzygnąć 5. set. Początkowo siatkarki z Łodzi nie pozwalały na dominację miejscowym, lecz zaczęły się poważne kłopoty z przyjęciem. Stąd rozgrywanie siatkarkom Grot Budowlani przychodziło z coraz większym trudem, co było wodą na młyn siatkarek ze stolicy Turcji. Ekipa Eczacibasi zanotowała najpierw serię 4. punktów z rzędu (9-4), a potem dorzuciła jeszcze trzy wygrane piłki (12-6). Apetyty łodzianek na sprawienie psikusa miejscowym zostały zatem w tie-breaku zgaszone, a drużyna ze Stambułu wyszła z opresji z wynikiem 15-7, pozwalając na zdobycie wicemistrzyniom Polski jednego, honorowego punktu.
W zespole łódzkim bardzo dobre zawody zagrała Kraiduba. Na wyróżnienie zasłużyły również Bączyńska, Pencova i Stenzel.
ECZACIBASI STAMBUŁ – GROT BUDOWLANI ŁÓDŹ 3:2 (17:25, 25:27, 25:19, 25:21, 15:7)
ECZACIBASI STAMBUŁ: Akoz, Arici, Avci, baladin,Bosković, Dalbeler, Durrul, Gibbemeyer, Guveli, Kilić, Lloyd, Newcombe. Pereira, Sahin
GROT BUDOWLANI ŁÓDŹ: Babicz, Bączyńska, Bałdyga, Garska, Kraiduba, Lewandowska, Maciągowski, Nowicka, Pencova, Śmieszek, Stenzel, Twardowska