W grupie “B” Ligi Mistrzyń przyszła pora na wyczekiwany pojedynek Polek z gigantem z Turcji. Mimo chęci zawodniczek PGE Atomu Trefla Sopot to drużyna VakifBank Stambuł dopisała szybko, łatwo i przyjemnie trzy punkty do swojego europejskiego dorobku.
Mecz rozpoczął się od dynamicznego ataku Buijs ze skrzydła (2:1), który zwiastował ciężką przeprawę dla zawodniczek z Polski. Po zagraniu Zaroślińskiej prosto w antenkę o pierwszy czas poprosił trener PGE Atomu Trefla Sopot (7:4). Autowa zagrywka Atomówek sprowadziła obie ekipy na pierwszą przerwę techniczną (8:4). Kolejny świetny atak Buijs powiększył przewagę Turczynek do 5 punktów (9:4). Zmiana Miros niewiele wniosła w obraz gry, a niedokładne przyjęcie serwisu rywalek i as zwiększył dystans do zespołu z Turcji (13:5). Chaos w ekipie z Polski umożliwiał swobodne rozegranie kolejnych akcji przez VakifBank Stambuł, który na drugim technicznym czasie prowadził już (16:6). Chwilowy zryw w grze Sopocianek na niewiele się zdał (17:10), bowiem chwilę później Kaczorowska popełniła następny błąd w przyjęciu (19:10). Kolejna pomyłka Kaczorowskiej tym razem w ataku, dała piłkę setową zawodniczkom VakifBanku Stambuł, którą szybko wykorzystały atakiem z obejścia w wykonaniu De Kruijf (25:20).
Idąc za ciosem zawodniczki z Turcji bardzo szybko i w efektowny sposób rozpoczęły drugą partię (6:2). Po pomyłce w przyjęciu Durajczyk, siatkarki obu ekip zeszły na pierwszą przerwę techniczną (8:3). Świetnie dysponowana w ataku Buijs kończąc kolejny akcję, umożliwiła utrzymanie dystansu punktowego (14:9). Skuteczna kiwka Hill zaraz za blok sprowadziła obie drużyny na drugą techniczną przerwę przy stanie (16:12). Nieskuteczne kontry w wykonaniu Kaczorowskiej zaprzepaściły szanse na odrobienie kilku „oczek”, powiększając tylko przewagę gospodyń (23:19). Świetny atak Hill zakończył drugą partię, w której ponownie wiele do powiedzenia nie miały siatkarki PGE Atomu Trefla Sopot (25:21).
Trzeci set rozpoczął się pod dyktando Turczynek, które już na samym początku uzyskały prowadzenie (4:1), narzucając własny styl gry. Spokojny atak Sloeties sprowadził drużyny na pierwszą przerwę techniczną (8:3). Fatalne przyjęcie Sopocianek skrupulatnie pogrążało ich również w trzeciej partii (10:3). Świetny atak tym razem ze środka przycznił się do umocnienia przewagi VakifBanku Stambuł do sześciu punktów (15:9). Szereg zmian w zespole PGE Atomu Trefla Sopot nie przyniósł zadowalających rezultatów, a każda akcja przybliżała Turczynki do zwycięstwa (19:12). Wiele chaosu w zagraniach po obu stronach siatki zakończyła świetnym atakiem Efimienko, jednak dystans punktowy był już nie do odrobienia (21:15). Blok na Zaroślińskiej całkowicie odebrał już chęć do gry w tym meczu siatkarkom z Polski (23:27). Akcję później Turczynki wywalczyły pierwszą piłkę setową, niemal natychmiast ją wykorzystując, wygrywając całe spotkanie 3:0 (25:18).
VakifBank Stambuł 3:0 PGE Atom Trefl Sopot (25:20, 25:21, 25:18)
VakifBank Stambuł: Kirdar, De Kruijf, Akman, Akin, Aslanyurek, Sloeties, Akyol, Buijs, Hill, Rasić, Cetein, Gizem Orge
PGE Atom Trefl Sopot: Tokarska, Balkestein-Grothues, Djerisilo-Stanković, Miros, Dmaske, Efimienko, Radenković, Kaczmar, Łukasik, Cooper, Kaczorowska, Zaroślińska, Durajczyk, Kulig