Faworyzowany Lokomotiv Kubań musiał się namęczyć by wywieźć z Zielonej Góry wygraną. Świetne zawody wśród przyjezdnych rozegrali nie dawni zawodnicy NBA Sam Dekker i Mindaugas Kuzminskas. Ich łupem padło aż 50 oczek.
W przeciwieństwie do innych klasowych zespołów ktre w ostatnich tygodniach czy miesiącach gościły w Zielonej Górze zawodnicy Lokomotivu mieli ciężkie warunki do gry w hali CRS. Podopieczni trenera Żana Tabaka zaczęli mecz od dobrej, ale co ważne skutecznej gry. Po dziesięciu minutach zielonogrzanie prowadzili dwoma oczkami. Po dwóch kwartach Lokomotiv zdołał doprowadzić do … remisu. Ważne trafienia zaliczali Zyskowski, Meier czy Thomasson (3 na 3 za trzy punkty).
W trzeciej kwarcie Lokomotiv zaczął odskakiwać, ale punkty zdobywali Ivica Radić i Ponitka i jeszcze Stelmet był w grze przegrywając w trzeciej kwarcie 80:81. Jednak w końcówce ponownie rosyjski zespół zaliczył kilka ważnych trafień. W czwartej odsłonie mimo, że Stelmet walczył do końca i tą kwartę wygrał to Lokomotiv mimo nerwów do końca wygrał spotkanie.
STELMET INEA BC ZIELONA GÓRA – LOKOMOTI KUBAŃ 83:85 (22:20, 17:19, 22:30, 22:16)
Stelmet: Gordon 14 (9 zbiórek), Radić 13 (6 zbiórek), Meier 12, Thomasson 10, Hakkanson 9 (8 asyst)
Lokomotiv: Dekker 27 (10 zbiórek, 3 asysty), Kuzminskas 23 (7 zbiórek, 3 asysty), Kulagin 9 (8 asyst), Kalnietis 8 (5 asyst)