W kolejnym meczu siatkarskiej Ligi Mistrzyń Chemik Police zmierzył się na wyjeździe z triumfatorem poprzedniej edycji tychże rozgrywek, Dynamem Kazań. Po bardzo emocjonującym, pięciosetowym spotkaniu policzanki uległy Rosjankom 2:3.
Siatkarki Chemika bardzo źle rozpoczęły mecz – popełniały mnóstwo błędów, co rywalki bezlitośnie wykorzystywały. Rosjanki nękały je trudną zagrywką. Policzanki zaczęły odrabiać straty dopiero od stanu 4:11. Zdobyły wówczas kilka punktów z rzędu, jednak był to chwilowy zryw polskiego zespołu. Gospodynie wróciły do swojego najmocniejszego elementu w tym secie jakim była trudna zagrywka. Całkowicie rozbite policzanki przegrały pierwszą partię 13:25.
W drugim secie Polkom udało się nawiązać wyrównaną walkę z rywalkami. Policzanki znacznie poprawiły swoje przyjęcie i dzięki temu ich gra zaczęła wyglądać dużo lepiej. Zaczęły uciekać przeciwniczkom od stanu 5:6. Na nic zdała się przerwa na żądanie trenera drużyny z Kazania – podopieczne Giuseppe Cuccariniego stopniowo powiększały swoją przewagę. Policzanki nie dały wyrwać sobie zwycięstwa w tym secie i po skutecznym ataku Any Bjelicy wygrały 25:20.
Podbudowane swoją dobrą grą w poprzedniej partii, zawodniczki Chemika całkiem nieźle rozpoczęły trzeciego seta. Wypracowały sobie sześciopunktową przewagę i starały się ją utrzymać. Rosjankom jednak udało się wyrównać wynik 18:18. Policzanki nie poddały się tak łatwo i miały już piłkę setową, której niestety nie wykorzystały. Gospodynie szybko pojęły, że jest to ich ostatnia szansa na zwycięstwo i po skutecznej kontrze i asie serwisowym wygrały trzecią partię 26:24.
W czwartym secie to Rosjanki były minimalnie lepsze. Przy stanie 5:3 dla gospodyń, Małgorzata Glinka-Mogentale została zmieniona przez Sanję Malagurski. Siatkarkom z Polic udało się w połowie seta doprowadzić do remisu a nawet, wyjść na dwupunktowe prowadzenie. Końcówka czwartej partii była dosyć nerwowa, ponieważ Rosjanki zniwelowały przewagę do jednego oczka, jednak policzanki nie poddały się i ostatecznie wygrały seta 25:23.
Podrażnione przegraną w poprzedniej partii Rosjanki dużo lepiej rozpoczęły ostatniego seta. Przy zmianie stron prowadziły trzema punktami. Polki zacięcie walczyły, jednak to gospodynie okazały się lepsze i wygrały piątą partię 15:10, a cały mecz 3:2.
Dynamo Kazań – Chemik Police 3:2 (25:13, 20:25, 26:24, 23:25, 15:10)
Dynamo: Borodakowa, Chaplina, Jurewa, Gamowa, Startsewa, Del Core, Ezowa (libero) oraz Janewa, Melnikowa, Chaplina
Chemik: Werblińska, Bednarek-Kasza, Glinka-Mogentale, Bjelica, Veljković, Ognjenović, Zenik (libero) Jagieło, Malagurski
