LM: Czterosetowe starcie na korzyść Perugii

Aktualizacja: 25 sty 2023, 10:42
17 gru 2019, 22:43

W trzeciej kolejce czwartej rundy Siatkarskiej Ligi Mistrzów stołeczna drużyna zmierzyła się z włoskim zespołem Sir Sicoma Monini Perugia. Ekipa z Włoch z Wilfredo Leonem na czele pokonała VERVĘ w czterech odsłonach.

Spotkanie zapoczątkował atak Wilfredo Leona z lewego skrzydła (0:1), ale zaraz siatkarze z Warszawy odpowiedzieli skutecznym blokiem (1:1). Nie trzeba było długo czekać na prowadzenie VERVY. Po sprytnym zagraniu Artura Udrysa na siatce, na tablicy pojawił się wynik 5:3. Gospodarze stale utrzymywali dwa punkty przewagi (8:6), nie straszna im była zagrywka Leona. Po genialnej zagrywce po stronie Perugii i skutecznym bloku gości, role się odwróciły (12:13). Dodatkowo Leon zaczął „wbijać gwoździe” w pole VERVY (13:15). Prowadzenie ekipy z Włoch zaczęło rosnąć (14:18). Podopieczni Andrei Anastasiego nie potrafili znaleźć sposobu na siatkarzy z Perugii (14:21). Seta pewnie zakończył Plotnyskyi (17:25).

Drugiego seta zapoczątkowały asy Plotnyskiego (0:2), lecz zaraz Warszawa dogoniła wynik (2:2). Po bloku na Piotrze Nowakowskim, znów goście zaczęli budować swoją przewagę (2:4), lecz as Udrysa ponownie dał remis (4:4). Po ponownym wyjściu na prowadzenie, dodatkowo w polu zagrywki pojawił się Leon (5:8). Szybko jednak zawodnicy VERVY odbudowali się (10:10) i odtąd toczyła się wyrównana walka (12:12, 14:14). Obie drużyny popisywały się atomowymi atakami (17:17). W decydującej części spotkania to VEVRA miała dwa punkty zapasu (21:19). Po wyrównaniu wyniku (22:22) końcówka zapowiadała się być bardzo nerwowa. Świetną zagrywka popisał się Brizard, co dało gospodarzom wynik 24:22. Seta zakończył Atanasijevic posyłając piłkę w aut (25:23).

Podobnie jak w secie drugim, Perugia rozpoczęła od prowadzenia 0:2. Od samego początku goście zaczęli zaznaczać swoją dominację (1:5). Po czasie wziętym przez szkoleniowca VERVY, stołeczni zaczęli się powoli odbudowywać (3:5). Świetnie broniąc ataki zawodników ze stolicy podopieczni Vitala Heynena mogli utrzymać wypracowaną przewagę (6:9). Atak Patryka Niemca pozwolił zbliżyć się do rywali (9:10) a świetna zagrywka Brizarda całkowicie zniwelowała przewagę gości (10:10). Chwilę później włoska ekipa ponownie „odskoczyła” na dwa punkty (12:14, 15:17). Czwarte „oczko” przewagi dał Perugii skuteczny blok na Bartoszu Kwolku (16:20). Następna „czapa” Leona i Podrascanina dały wynik 16:21. Trzecią partię spotkania zakończył  atak ze środka po stronie Perugii (21:25).

Początek czwartej partii był wyrównany (3:3). Dopiero potężny blok warszawian dał gospodarzom prowadzenie 7:5, a na dodatek siatkarze z Perugii zaczęli popełniać błędy (8:5). Po skutecznym ataku Jana Króla, na tablicy pojawił się wynik 11:7. Szybko przewaga VERVY zaczęła topnieć (12:11). Świetna zagrywka Atanasijevica i błędy po stronie gospodarzy sprawiły, że to Perugia wyszła na prowadzenie (14:15), lecz tylko na chwilę (17:17).  Wchodząc w decydującą część tej partii, to goście mieli drobny zapas punktowy (19:21). Za chwilę w końcówce zrobiło się bardzo nerwowo (22:23). Na dodatek Kevin Tillie zaskoczył rywali flotem (24:24) i cały Torwar zawrzał. Ostatecznie mecz zakończył skuteczny blok Perugii (24:26).

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa – Sir Sicoma Monini Perugia 1:3 (17:25, 25:23, 21:25, 24:26)

MVP: Wilfredo Leon

VERVA Warszawa ORLEN Paliwa: Kwolek, Brizard, Niemiec, Nowakowski, Tillie, Udrys, Wojtaszek

Sir Sicoma Monini Perugia:Leon, Russo, Atanasijevic, De Cecco, Plotnyskyi, Podrascanin, Colaci

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA