Niestety, po bardzo ambitnej i wyrównanej walce piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock doznali trzeciej z rzędu porażki w Lidze Mistrzów! Tym razem podopieczni Manolo Cadenas musieli uznać wyższość KIF Kolding kończąc spotkanie z wynikiem 28:29!
Po wyrównanej walce Wisła Płock niestety ponosi kolejną porażkę w Lidze Mistrzów piłkarzy ręcznych. Decydująca okazała się dwuminutowa kara w końcówce spotkania dla Kamila Syprzaka. Spotkanie z duńską drużyną można podsumować w taki sposób, że drużynie z Płocka, ekipa KIF Kolding zwyczajnie nie „leży”, ponieważ w zeszłej edycji Ligi Mistrzów Wisła dwukrotnie była nieznacznie gorsza.
Pierwsza połowa dzisiejszego spotkania zaczęła się lepiej dla Nafciarzy, którzy prowadzili już nawet różnicą trzech bramek (10:7), jednak w końcówce pierwszej połowy Wisła zwolniła tempo, zabrakło skuteczności i na przerwę Wisła Płock schodziła z jedno bramkową przewagą 15:14.
Druga połowa przypominała z przebiegu pierwszą część gry, otóż Nafciarze utrzymywali niewielkie prowadzenie. Kluczowa okazała się 57minuta spotkania w której Magnus Landin rzucił wyrównującą bramkę i na tablicy wyników zrobiło się 26;26. Do tego doszła kara dla Syprzaka i Wisła szybko straciła dwie bramki. Przy stanie 29:27 w ostatnich sekundach spotkania bramkę rzucili jeszcze zawodnicy Wisły Płock ale nie miała ona już wpływu na rozstrzygnięcie tego meczu. Wisła Płock w ostatecznym rozrachunku przegrała 28:29.