LM: PGE Skra Bełchatów wygrywa na pożegnanie

Aktualizacja: 23 mar 2017, 06:38
22 mar 2017, 22:43

PGE Skra Bełchatów znajdowała się w identycznej sytuacji jak ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Aby pozostać w Lidze Mistrzów musieli spełnić dwa warunki. Po pierwsze wygrać spotkanie za trzy punkty, a następnie zwyciężyć w “złotym secie”. Choć w pierwszym secie prowadzili już 19:23 przegrali partię, co za skutkowało w dalszej części spotkania. Choć bełchatowianie wygrali po tie-braku odpadli z dalszy rozgrywek Ligi Mistrzów.

Bełchatowianie rewelacyjnie rozpoczęli spotkanie (1:5). Włosi odrobili straty i doprowadzili do remisu 6:6. Dalej toczyła się gra punkt za punkt (9:9). Dzięki skutecznemu blokowi na Juantorenie Skra zdobyła przewagę (10:13). Rywale wykorzystali kontrę i na tablicy znów widniał remis (14:14). Dzięki nieudanemu atakowi Kovara bełchatowianie schodzili z dwupunktowym prowadzeniem na drugą przerwę techniczną (14:16). Po powrocie na boisko Włosi natychmiast doprowadzili do wyrównania (16:16). Bardzo dobry serwis Nicolasa Uriarte pozwolił odetchnąć z ulgą (19:23). Włosi wykorzystali swoje szanse i po raz kolejny doprowadzili do remisu w decydującej części partii (23:23). Zamieszanie po stronie Skry doprowadziły do zdobycia przez rywali piłki setowej. Partia musiała jednak zakończyć się na przewagi (24:24). Zablokowany atak Michała Winiarskiego zakończył partię (26:24).

Świetnie spisywał się “włoski” blok (3:1). Choć zawodnicy Skry dobrze wyglądali w polu zagrywki nie mogli wyjść na prowadzenie (6:3). Skuteczny Blok Kłosa na Sokolovie (6:5). Civitanova powiększała swoją przewagę (11:8) i grała z każdą piłką coraz pewniej (16:11). Liga Mistrzów wymykała się podopiecznymi Phillipe Blaina z rąk. Ich gra nie napajała optymizmem (19:13). Włosi zmierzali do zakończenia seta na swoją korzyść (23:16). Wykorzystali kontrę (25:16) i zamknęli drogę polskiej drużyny na dalszą grę w Lidze Mistrzów.

W trzeciej odsłonie spotkania długo utrzymywała się gra punkt za punkt (6:6). Bełchatowianie wyszli na trzypunktowe prowadzenie (9:12), które utrzymywali w dalszej części spotkania (14:18). Kolejne trzy akcje zapisały się na koncie gospodarzy (17:18). Bełchatowianie roztrwonili swoją przewagę (20:20). Zapowiadała się emocjonująca końcówka partii (22:22). Jako pierwsi piłkę setową zdobyli Włosi (24:23). Partia rozstrzygnąć musiała się na przewagi. Ostatecznie to bełchatowianie zwyciężyli w tym secie 26:28.

Bełchatów rozpoczął czwartego seta od prowadzenia 3:6. Na pierwszą przerwę techniczną schodzili z jednym “oczkiem” przewagi (7:8). Za moment powiększyli ją do czterech punktów (8:12). Na drugiej przerwie utrzymali identyczną różnicę  (12:16). Z biegiem seta coraz bardziej rysowała się przewaga Skry (13:22). Dokończyli partię (15:25) i doprowadzili do tie-breaka.

As serwisowy ze strony bełchatowian (1:2). Obie ekipy szły łeb w łeb (5:5). Kolejny punkt z zagrywki. Tym razem przyjmujących zaskoczył Bartosz Kurek (5:7). Przed zmianą stron wynik wynosił 5:8. Przewaga Skry utrzymywała się w dalszym ciągu (7:10). Zdobyli piłkę meczową przy stanie 12:14. Wykorzystali drugą szansę (13:15) i choć wygrali całe spotkanie zakończyli swoją przygodę z tegoroczną Ligą Mistrzów.

Cucine Lube Civitanova – PGE Skra Bełchatów 2:3  (26:24, 25:16, 26:28, 15:25, 13:15)

PGE Skra Bełchatów: Uriarte, Wlazły, Kłos, Lisinac, Penczew, Kurek, Piechocki, Milczarek, Janusz, Gladyr, Bednorz, Marcyniak, Winiarski, Szalpuk,

Cucine Lube Civitanova: Christenson, Sokołow, Juantorena, Kovar, Stanković, Candellaro, Grebennikov, Pesaresi, Kaliberda, Casadei, Cester, Corvetta, Cebulj

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA