W 10. Kolejce Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych Vive Tauron Kielce przegrał na wyjeździe z Rhein-Neckar Loewen 25:28. Tym samym kielczanom nie udał się rewanż za porażkę we własnej hali.
Mecz rozpoczął się od szybkiego prowadzenia drużyny gospodarzy 3:0. Szczypiorniści Rhein – Necker Loewen dzięki błyskawicznej grze nie dawali za wiele pograć szczypiornistom z Kielc. Dzieki doskonałej grze w ataku oraz twardej grze w obronie druzyna gospodarzy nie pozwalała dojść gościom na mniej niż trzy bramki różnicy. Końcówka pierwszej partii to doskonała gra szczególnie Manuela Strekla. Mimo to na przerwę Lwy schodziły prowadząc trzema bramkami.
Początek drugiej połowy to chaos w szeregach drużyny gospodarzy. Ale nie potrafili tego wykorzystać podopieczni Talanta Dujszebajewa. Gospodarze w końcu się otrząsnęli z niemocy i zaczęli zwiększać swą przewagę nad szczypiornistami gości.
Trener Dujszebajew próbował zmienić obraz gry poprzez wprowadzane zmiany w składzie, ale na niewiele się to zdało. Co prawda w końcówce strata Kielczan zmalała do dwóch bramek, ale ostatnie słowo należało do drużyny gospodarzy i to oni ostatecznie triumfowali 28:25.
Nie pomagały zmiany wprowadzane przez szkoleniowca Vive Tauronu ani jego uwagi – zawodnicy mieli chyba zresztą problem, by teorię przekuć w praktykę. Kielczanie do odrabiania strat rzucili się w ostatnich minutach i udało im się zmniejszyć przewagę z pięciu bramek do dwóch – niestety nieskuteczność zemściła się na nich w najważniejszym momencie. Ostatecznie przegrali 25:28.
Liga Mistrzów, grupa B:
Rhein-Neckar Loewen – Vive Tauron Kielce 28:25 (16:13)
Rhein-Neckar: Palicka – Schmid, Sigurdsson, Baena, Steinhauser, Larsen, Pekeler, Groetzki, Reinkind, Guardiola, Petersson, Ekdahl du Rietz.
Vive Tauron: Ivić, Szmal – Jurecki, Walczak, Reichmann, Chrapkowski, Kus, Aguinagalde, Bielecki, Jachlewski, Strlek, Lijewski, Paczkowski, Zorman, Bombac, Djukić