Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia w PlusLidze obserwowaliśmy hit ligowy. W hali Energia w Bełchatowie mistrzowie Polski, ekipa PGE Skry Bełchatów podejmowała ZAKSĘ Kędzierzyń Koźle. Goście przed spotkaniem mieli na koncie komplet zwycięstw i zdecydowanie przewodzili w tabeli. W innej sytuacji byli bełchatowianie, którzy w tym sezonie delikatnie mówiąc, nie grają najlepiej. Wicemistrzowie Polski udowodnili, że są w świetnej formie i zwyciężyli w czterech odsłonach, zapisując na swoim koncie komplet punktów.
Spotkanie zdecydowanie lepiej rozpoczęli gospodarze (5:2). Goście na początku nie mogli poradzić sobie z przyjęciem zagrywki. Wicemistrzowie Polski szybko odbudowali swoją grę i na tablicy pojawił się remis (12:12). Po ataku Śliwki i skutecznej zagrywce Deroo przyjezdni “uciekli” na trzy cenne oczka (14:17). W końcówce partii wydawało się, że kędzierzynianie pewnie zmierzają do triumfu (23:20). Bełchatowianie nie odpuścili i walczyli do samego końca (25:25). To było jednak za mało, ostatecznie lepsi w odsłonie okazali się wicemistrzowie Polski (25:27).
Druga partię od mocnego uderzenia zaczęli miejscowi (8:4). Wydawało się, że mistrzowie Polski mają pełną kontrolę nad tym drugim setem. Bełchatowianie prowadzili już (13:8) i w tym momencie skuteczna gra ekipy z Bełchatowa się zacięła. Do głosu doszli kędzierzynianie. Goście skutecznie najpierw odrobili straty, a chwilę potem sami przejęli prowadzenie (17:18). Walka w tej odsłonie podobnie jak w poprzedniej toczyła się do samego końca. Tym razem w tych decydujących momentach więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy PGE Skry (25:23). Gospodarze tym samym doprowadzili do remisu w całym meczu.
Początek trzeciego seta tym razem należał do wicemistrzów Polski (4:7). Bełchatowianie próbowali gonić gości, ale nie skutecznie. Kędzierzynianie utrzymywali pewną skuteczność w ataku i znacznie lepiej rozwiązywali siatkarskie akcje (10:13). W pewnym momencie mistrzowie Polski doprowadzili do jednego oczka straty (15:16). To był tylko chwilowy przestój przyjezdnych. ZAKSA wróciła szybko do gry sprzed kilkunastu minut i znów powiększyła przewagę (18:21). Do końca partii bełchatowianie nie odbudowali swojej gry i musieli pogodzić się z porażką w tej odsłonie (20:25).
W czwartą partię zdecydowanie lepiej rozpoczęli goście (4:7). Goście kontrolowali przebieg partii i utrzymywali dość pewne prowadzenia (11:14). Bełchatowianie jednak walczyli do końca i odbudowali swoją grę. Ekipa mistrzów Polski jednak tylko na chwilę uzyskała przewagę nad rywalami z Kędzierzyna (19:17). Końcówka seta znów inicjatywę przejęli przyjezdni i po walce zwyciężyli w tej odsłonie (25:22) jak i w całym spotkaniu. Drużyna ZAKSY pozostaje nadal bez porażki w tym sezonie w PlusLidze.
PGE Skra Bełchatów – ZAKSA Kędzierzyn Koźle 1:3 (25:27, 25:23, 20:25, 22:25)
MVP: Aleksander Śliwka
PGE Skra Bełchatów: Droszyński, Wlazły, Teppan, Węgrzyn, Filipek, Kłos, Kochanowski, Katić, Milczarek, Ebadipour, Szalpuk, Antosiewicz, Rodriguez, Łomacz
ZAKSA Kędzierzyn Koźle:Kaczmarek, Walawender, Stępień, Toniutti, Jungiewicz, Wiśniewski, Bieniek, Śliwka, Koppers, Szymura, Wójtowicz, Deroo, Kalembka, Sacharewicz, Szymura, Zatorski