W ostatnim dniu rywalizacji turnieju Siatkarskiej Ligi Narodów w Osace biało-czerwoni pokonali w trzech odsłonach! Polacy z Japonii wyjeżdżają z trzema wygranymi i tylko z jednym straconym punktem!
Początek spotkania należał do dość wyrównanych. Dopiero po problemach z przyjęciem rywali biało-czerwoni odskoczyli. Na pierwszym czasie technicznym Polacy mieli dwa cenne oczka przewagi (8:6). W dalszej fazie seta dobrymi zagrywkami popisał się Piotr Nowakowski. Choć rywale próbowali się bronić to podopieczni trenera Heynena pewnie zmierzali do triumfu w pierwszej odsłonie (21:18). Nasi siatkarze nie dali rozwinąć się rywalom i pewnie zakończyli partię. Ostatni punkt zdobył Kwolek po ataku z prawego skrzydła (25:21).
Drugą partię skuteczniej rozpoczęli nasi rywale. Bułgarzy uzyskali już na początku dwa oczka zaliczki (1:3). Polacy szybko wrócili do gry i odrobili straty. Jednak na pierwszym czasie to znów podopieczni trenera Konstantinowa mieli przewagę (6:8). W dalszej części z dobrej strony pokazał się w ataku Konarski, a w zagrywce Lemański. Na drugiej przerwie to biało-czerwoni wypracowali sobie dwa oczka przewagi (16:14). Po krótkiej przerwie Polacy popełnili kilka prostych błędów co spowodowało, że Bułgarzy objęli prowadzenie (22:24). Końcówka była emocjonująca, gra toczyła się na przewagi. W tych decydujących fragmentach lepiej zagrali Bułgarzy i to oni wygrali tą odsłonę (24:26).
Początek trzeciej partii znów należał do wyrównanych. Obie ekipy popełnili kilka prostych błędów. Na pierwszym czasie to biało-czerwoni byli o punkt lepsi od swoich rywali (8:7). Po czasie technicznym z dobrej strony w ataku pokazywał się Konarski. Biało-czerwoni dobrze czytali grę i wypracowali cztery oczka zaliczki (14:10). Bułgarzy nie wystrzegali się prostych błędów, a w ataku dobrze spisywał się Kwolek. Set zbliżał się do końca, a biało-czerwoni utrzymywali prowadzenie i nie dawali się zbliżyć do siebie (16:11). Biało-czerwoni dowieźli przewagę do końca i objęli prowadzenie w całym meczu (25:18).
Na początku czwartego seta znów obserwowaliśmy wyrównany mecz. Potem jednak Piotr Nowakowski posłał kilka dobrych zagrywek, co pozwoliło Polakom na uzyskanie przewagi (7:4). Potem trener Heynen postanowił wprowadzić Szalpuka. Biało-czerwoni kontrolowali przebieg partii i zmuszali rywali do błędów (12:8). rywale jednak zerwali się do walki i odrobili kilka oczek (16:15). To jednak zadziałało na Polaków motywująco. Biało-czerwoni wrócili szybko do skutecznej gry i odbudowali przewagę (19:16). Polacy wykorzystali szansę i pewnie zwyciężyli, tracąc tylko seta w tym spotkaniu.
Bułgaria – Polska 1:3 (21:25, 26:24, 18:25, 19:25)
Polska: Piotr Nowakowski, Dawid Konarski, Bartłomiej Lemański, Fabian Drzyzga, Bartosz Kwolek, Bartosz Bednorz, Paweł Zatorski Łukasz Kaczmarek, Artur Szalpuk, Marcin Komenda, Damian Schulz, Aleksander Śliwka,
Bułgaria: Cwetosław Gotsew, Rozalin Penczew, Nikołaj Uszikow, Gieorgi Saganow, Nikołaj Penczew, Aleks Grozdanow, Petar Karakaszew, Bojan Jordanow, Walentin Bratojew, Ilja Petkow, Dobromir Dimitrow, Dimitra Marinkow