Reprezentacja Polski pokonała 3:1 zespół Iranu w drugim meczu turnieju Final Six Ligi Narodów w Chicago. Tym zwycięstwem biało-czerwoni zapewnili sobie awans do półfinału rozgrywek.
Biało-czerwoni do meczu z Iranem przystąpili uskrzydleni wczorajszym zwycięstwem nad Brazylią. Dla naszych rywali był to pierwszy mecz w fazie finałowej. Aby zapewnić sobie awans do dalszej fazy rozgrywek już po dzisiejszym spotkaniu Polacy potrzebowali wygranej w tym meczu.
Spotkanie lepiej zaczęli Persowie, którzy po trudnych zagrywkach Shafieia osiągnęli prowadzenie 3:0. Już na początku meczu byliśmy świadkami pierwszych kontrowersji i niezrozumiałych decyzji sędziów. Konsekwencją tego była żółta kartka dla Bednorza (4:3). Gdy już wydawało się, że Polacy wracają do meczu (7:7) ponownie serię punktową zanotował zespół Iranu. Skuteczny blok na Muzaju i as serwisowy Ebadipoura dał im cztery punkty przewagi (7:11). Nasi zawodnicy mieli problem przede wszystkim z dokładnym przyjęciem zagrywki. Mnożące się błędy w tym elemencie powodowały, że przewaga Persów ciągle wzrastała (17:10). Trener Heynen próbował ratować sytuację zmianami, a skutecznymi atakami na parkiecie zameldowali się Kaczmarek oraz Łukasik (18:14). Przewaga naszych rywali stale topniała. Polacy mieli nawet szansę na punkt kontaktowy jednak po długiej akcji zablokowany został Łukasik (20:17). W końcówce seta nie udało się doprowadzić do wyrównania, a pierwsza partia padła łupem Iranu 25:21.
Druga odsłona rozpoczęła się od wyrównanej gry i skutecznych ataków z lewego skrzydła Bartosza Bednorza (4:4). Po chwili ten zawodnik posłał dwie świetne zagrywki, a biało-czerwoni wyszli na pierwsze tego wieczoru prowadzenie (4:6). W naszym zespole poprawie uległa gra blokiem, co pozwoliło na wyprowadzanie kontrataków i powiększanie przewagi (6:10). Niestety dla Polaków wynik szybko się wyrównał i po asie serwisowym Ebadipoura mieliśmy już 11:11. Jednak ponownie do akcji wkroczyli sędziowie, którzy nie pozwolili skorzystać Polakom z wideoweryfikacji. W efekcie tej napiętej sytuacji za protesty czerwoną kartkę otrzymał Vital Heynen (13:13). To wyraźnie podrażniło naszych zawodników, którzy szybko zbudowali sobie czteropunktową przewagę (13:17). Ta jednak zaczęła topnieć, a rywale zbliżyli się na zaledwie dwa „oczka” (18:20). Polacy jednak nie pozwolili na nerwową końcówkę i szybko odparli pogoń rywali. Świetne zagrywki Bartosza Kwolka pozwoliły na zdobycie pięciu punktów z rzędu i wygranie seta 18:25.
W trzecim secie gra od samego początku toczyła się punkt za punkt, a żaden z zespołów nie potrafił wypracować sobie choćby niewielkiej przewagi (5:5). Pierwszą przewagę w tym secie osiągnęli Irańczycy wychodząc na prowadzenie 10:8. Chwilę później w ataku pomylił się Kaczmarek, a nasza strata wynosiła już trzy „oczka”. Jednak ponownie do gry włączył się polski blok i błyskawicznie powróciliśmy na prowadzenie (11:13). W budowaniu przewagi pomogły również punktowe serwisy Bednorza oraz Hubera (13:16). Doskonałe obrony oraz skuteczne kontrataki Bartosza Bednorza dały Polakom już pięć punktów zapasu (17:22) i możliwość spokojnej gry w końcówce tej partii. Przewaga została utrzymana, a biało-czerwoni zapisali na swoim koncie partię numer trzy pewnie wygrywając 20:25.
Będący na fali Polacy znakomicie rozpoczęli czwartego seta. Norbert Huber „zamurował” siatkę i trzema punktowymi blokami pozwolił na osiągnięcie prowadzenia 2:5. W dalszej części tej partii oba zespoły naprzemiennie zdobywały punkty, a przewaga naszej drużyny utrzymywała się na poziomie dwóch „oczek” (7:9,11:13). Skuteczne ataki w pierwszych akcjach i błędy w zagrywce siatkarzy Iranu sprawiły, że na drugą przerwę techniczną schodziliśmy utrzymując dwupunktowe prowadzenie (14:16). Taki obraz gry utrzymywał się też w dalszej fazie seta, a dużo pewności w ataku dawał Maciej Muzaj (17:19). Udanie zakończony kontratak przez Kwolka pozwolił na powiększenie przewagi naszej reprezentacji (18:21). Punktowy blok na Ebadipourze dał Polakom cztery piłki meczowe (20:24). Wykorzystaliśmy trzecią z nich i wygraliśmy czwartego seta i całe spotkanie (22:25).
Zwycięstwo w tym spotkaniu pozwoliło Polakom na pewny awans do półfinału Ligi Narodów z pierwszego miejsca w grupie. Teraz na biało-czerwonych czeka dzień przerwy, a swój następny mecz rozegrają w sobotę.
Iran – Polska 1:3 (25:21; 18:25; 20:25; 22:25)
Iran: Ebadipour, Marouf, Seyed, Fayazi, Ghafour, Shafiei, Hazratpour (L), Yali, Ghaemi, Manavi, Mojarad
Polska: Muzaj, Komenda, Kwolek, Bednorz, Kłos, Huber, Popiwczak (L), Kaczmarek, Janusz, Łukasik, Bołądź