W meczu 15. kolejki PlusLigi ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podejmowała na własnej hali Lotos Trefl Gdańsk. Kędzierzynianie, którzy w poprzedniej rundzie ulegli rywalom 0:3, chcieli zrewanżować się za tę porażkę. Nie udało im się to jednak – goście ponownie zdobyli 3 punkty.
Gdańszczanie dobrze rozpoczęli mecz – uzyskali kilkupunktową przewagę, jednak gospodarze szybko ją zniwelowali. Od tej pory rozpoczęła się walka punkt za punkt. W nerwowej końcówce ostatecznie lepsi okazali się goście, którzy wygrali na przewagi 26:24.
Drugi set rozpoczął się ponownie jak pierwszy – podopieczni Andrei Anastasiego zdobyli aż sześć punktów z rzędu! Drużyna z Kędzierzyna była kompletnie rozbita – zawodnicy nie kończyli piłek i popełniali mnóstwo błędów. Mimo kilku punktów zdobytych przez rozgrywającego Zaksy, goście utrzymali miażdżącą przewagę i bardzo pewnie wygrali 25:16.
W następnej partii kędzierzynianie wrócili do swojego rytmu gry. Gdańszczanie jednak nie odpuszczali i w końcówce seta doprowadzili do remisu. Ostatecznie jednak popełnili kilka błędów w najważniejszej fazie trzeciej partii i przegrali 22:25, przedłużając tym nadzieje Zaksy na wygranie tego meczu.
W czwartej odsłonie tego spotkania to drużyna przyjezdna okazywała się lepsza. Kędzierzynianie nie poddawali się jednak i nie pozwalali rywalom na zbudowanie wysokiej przewagi. Mimo ambitnej walki przegrali 22:25, a cały mecz 1:3.
MVP: Murphy Troy
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – LOTOS Trefl Gdańsk 1:3 (24:26, 16:25, 25:22, 22:25)
foto: sport.trelf.com