Reprezentacji Polski w siatkówce nie udało się wygrać kolejnego meczu w tegorocznej edycji Ligi Światowej. Podopieczni Stephana Antigi po zaciętym boju przegrali w Chicago z USA 3:2.
Od początku konfrontacja dwóch drużyny ze ścisłej światowej czołówki stała na wysokim poziomie, a kibice z pewnością nie żałowali, że pojawili się w Sear’s Centre Arena. W pierwszych dwóch setach wynik najczęściej oscylował wokół remisu i te partie zakończył się wynikiem 25:23. Pierwszą wygrała Polska, natomiast drugą “Jankesi”.
Kolejna odsłona to dominacja Biało-czerwonych, którzy systematycznie powiększali prowadzenie i ostatecznie zwyciężyli 25:19. Amerykanie mieli problemy z zagrywką, a po naszej stronie dobre rozegrania Fabiana Drzyzgi znakomicie wykorzystywali m.in. Piotr Nowakowski i Bartosz Kurek.
Rywale potrafili się podnieść i zaczęli grać swoją najlepszą siatkówkę, natomiast tym razem szwankował jeden z elementów w naszej grze, a mianowicie przyjęcie. W czwartym secie Polska cały czas goniła wynika, ale ostatecznie USA wygrało 25:22 i o końcowym wyniku spotkania musiał zadecydować tie-break.
Rywale poszli za ciosem i kontynuowali swoją dobrą grę, natomiast w naszych szeregach widoczne było zmęczenie. Możliwe, że nasi siatkarze odczuli efekty długiej podróży, jednak muszą się do tego przyzwyczaić, bo w najbliższym czasie czeka ich jeszcze kilka podobnych. Świetne serwisy Russella Holmesa dały Amerykanom prowadzenie 5:2, które utrzymali do końca. Wynik ostatniej partii to 15:9.
USA – Polska 3:2 (23:25, 25:23, 19:25, 25:22, 15:9)
USA: Micah Christenson, Murphy Troy, Matthew Anderson, Aaron Russell, David Smith, Maxwell Holt, Erik Shoji (libero) oraz David Lee, Thomas Jaeschke, Russell Holmes
Polska: Fabian Drzyzga, Bartosz Kurek, Michał Kubiak, Mateusz Mika, Mateusz Bieniek, Piotr Nowakowski, Paweł Zatorski (libero) oraz Marcin Możdżonek, Rafał Buszek.
Kolejny pojedynek tych drużyn odbędzie się nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego (o godz. 2:10).