Fala wznosząca Developresu SkyRes Rzeszów nadal nie do ogarnięcia. W spotkaniu 19. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet dysponujący tytułem mistrzyń Polski ŁKS Commercecon Łódź nie zdołał ugrać na swoim terenie nawet seta. Tym samym w walce o 1. miejsce przed fazą play-off liczą się tylko dwie drużyny – właśnie rzeszowski Developres i Chemik Police.
Chóralny doping miejscowych fanów siatkówki nie sparaliżował siatkarek Developresu. Dodatkowym atutem początku gry były zagrywki Valentin-Anderson, które na tyle sprawiały trudności mistrzyniom Polski, że pierwsze cztery punkty zdobyły przyjezdne.
Potem obraz gry zasadniczo się nie zmienił. W dalszym ciągu w poszczególnych elementach siatkówki – zwłaszcza w serwisie, bloku i kontrze – lepiej radziły sobie rzeszowianki, odjeżdżając rywalkom na 7. punktów (5-12). W tym okresie przyjezdne miały bardzo mocne punkty w osobach Mlejnkovej i Zaroślińskiej-Król. Jednak w dalszej fazie gry dwa ataki autowe i błąd w rozegraniu miały wpływ na stopnienie przewagi siatkarek z Rzeszowa do 4.punktów (10:14). Zawodniczki z Łodzi zwietrzyły szanse na dogonienie rzeszowianek, ale zbyt nerwowo próbowały to osiągnąć i po konsultacji trenera Antigi ze swoimi zawodniczkami, ponownie Developres odskoczył (10-17). Ostatnia faza partii toczyła się już pod wyraźne dyktando zawodniczek z Rzeszowa, które imponowały grą w obronie, a Zaroślińska-Król, Blagojević i Mlejnkova dostarczały regularnie punktów potrzebnych do zwycięstwa w tej partii.
Drugą partię łodzianki rozpoczęły bardziej skoncentrowane. Lepiej dogrywały piłkę do siatki, a tam łatwiej było o skuteczny atak. W tym wręcz nieomylna była Kowalińska. Akcje obu ekip nabrały dużego blasku, a zawodniczki z obu stron siatki ani myślały zwalniać ręki. Do stanu 11:11 żadnej ze stron nie udało się osiągnąć choćby dwupunktowej przewagi. W końcu konsekwentniej na siatce zagrały rzeszowianki. Najpierw punktowały blokiem, a w kolejnej akcji była gdzie powinna Efimienko-Młotkowska i zrobiły się 3 “oczka” różnicy na korzyść przybyszek z Rzeszowa (11-14). Jak się później okazało, to był dopiero początek kłopotów ŁKS-u. W kolejnych akcjach również dominował Developres, zwiększając dystans do 7. punktów (13-20), a po potrójnym bloku do 8. (14-22). Potem nastąpiło rozluźnienie w obozie “Rysic”, które pozwoliło zmniejszyć stratę łodziankom do 4.punktów (19-23), zaś po ataku Kowalińskiej i dwóch potrójnych blokach łodzianek do nawet jednego(23-24). Duża w tym zasługa Lazović, która na stronę przeciwniczek posyłała trudne zagrywki. Dopiero przy szóstej piłce setowej Zaroślińska-Król atakiem po prostej zakończyła rosnące na finiszu emocje.
Pierwszy okres trzeciego seta to szarpana gra z obu stron. Chaos widoczny w kilku akcjach prędzej opanowały wiceliderki tabeli. Zaroślińska-Król pokazała moc w dwóch atakach, Krzos podbiła dwie trudne piłki i grające w czarnych trykotach siatkarki gości miały już 4. punktowy zapas (5-9). Potem gdy uaktywniła się Blagojević, najpierw przepychając piłkę na plac gry rywalek i następnie stając w polu zagrywki, łodziankom w czarnych kolorach rysowała się dalsza perspektywa tego meczu. Developres zwiększył swoje posiadanie do 8. punktów (6-14). Mistrzyniom Polski nie przystało jednak zbyt wcześnie skapitulować, dlatego Kowalińska, Pacak i Mori ponownie podjęły walkę, zmniejszając przewagę do 3. punktów (13-16).
Po kilku akcjach łódzka ekipa jeszcze bliżej podeszła pod rywalki bo na 2 punkty (16-18), lecz wówczas sprawy w swoje ręce wzięły Zaroślińska-Król i Blagojević, a przyjezdne miały bezpieczne 4 punkty przewagi (18-22). W swoim rytmie dowiozły tą przewagę do końca (21-25) i odniosły zasłużone, przekonujące zwycięstwo.
W drużynie z rzeszowa nie zagrała amerykańska przyjmująca Ali Frannti, której choroba przeszkodziła w podjęciu rywalizacji.
ŁKS COMMERCECON ŁÓDŹ – DEVELOPRES SKYRES RZESZÓW 0:3 (14:25, 23:25, 21:25)
MVP: Katarzyna Zaroślińska-Król
ŁKS COMMERCECON ŁÓDŹ: Mori, Kwiatkowska, Pacak, Skrzypkowska, Wójcik, Szczyrba, Lazovic, Gajewska, Bociek, Strasz, Kowalińska, Alagierska, Korabiec, Laszczyk, Caracuta
DEVELOPRES SKYRES RZESZÓW: Polańska, Witkowska, Grabka, Hawryła, Blagojević, Kaczmar, Efimienko-Młotkowska, Mlejnkova, Valentin-Anderson, Gałucha, Krzos, Zaroślińska-Król, Przybyła