W 4. kolejce Plus ligi MKS Będzin mierzył się z Cuprum Lubin. Obu zespołom bardzo zależało na wygranej. Szale zwycięstwa na swoją korzyść przechylili goście wygrywając 1:3.
Pierwsza partia zaczęła się pod wyraźnie dyktando zespołu z Lubina (3:7). Gospodarze nie mieli jednak zamiaru się poddawać. Blok Peacocka, a także udane akcje Baczkały i Warda i mieliśmy remis (10:10). Drużyna gości grała bardzo równo. Malinowski, Włodarczyk, Pupart zdobywali cenne punkty i na drugiej przerwie technicznej prowadzili (14:16). Po stronie Będzina rewelacyjnie spisywał się Żuk. Po asie serwisowym Baczkały to gospodarze objęli prowadzenie (19:18). Kocówka seta była bardzo emocjonująca. Bardzo dobrymi akcjami popisywali się Żuk i Kamiński co pozwoliło gospodarzom wygrać pierwszą partię (26:24).
Drugi set zaczął się od błędów po stronie zawodników w Lubina(2:0). Po atakach Włodarczyka i Puparta goście odrobili straty (7:7), by za moment znów przegrywać (10:7). Zarówno po jednej jak i po drugiej stronie siatki widać było ogromną chęć walki. W drużynie z Będzina niesamowitą grę pokazywał Żuk, którego ataki sprawiały rywalom sporo problemów. Z kolei po stronie gości rewelacyjnie atakował Romać (15:16). Goście spisywali się bardzo solidnie. Za sprawą Włodarczyka i Romacia wypracowali przewagę i nie oddali jej już do końca, wygrywając drugiego seta (20:25).
Trzecia partia zaczęła się od skutecznych ataków Lubinian (0:2). Przewagę udało się utrzymać do pierwszej przerwy technicznej (5:8). Po jednej i po drugiej stronie dobre akcje przeplatały się z błędami. Na pierwszej przerwie technicznej goście prowadzili (13:16). Dobre ataki Warda i Żuka pozwolił odrobić straty (18:19), a trener Lubinian poprosił o czas. Po powrocie na boisko tempa nie zwalniali gospodarze i po ataku Pawlińskiego był remis (20:20). Emocjonująca końcówka, w której więcej spokoju zachowali Lubinianie, pozwoliła wygrać im trzecią partię (22:25) i objąć prowadzenie w meczu.
Czwarty set udanie zaczęli goście. Jednak gospodarze bardzo szybko objęli prowadzenie (5:3). Po raz kolejny świetną grę prezentował Włodarczyk (7:8). Następnie klika błędów po stronie gości i ekipa Będzina odrobiła straty (12:10). Pawliński, Kamiński,Warda i prowadzenie wzrosło (16:12). Goście nie zamierzali jednak odpuszczać. Klika błędów po stronie gospodarzy i mieliśmy zwrot akcji (18:20). Bohme pomylił się na zagrywce, a Romać został zatrzymany blokiem (20:20) i mamy kolejną emocjonującą końcówkę! Możdżonek mija blok, Romać z kolei obija ręce rywali i Lubinianie na prowadzeniu (21:23). Goście nie dali odebrać sobie zwycięstwa w tym secie (22:25) jaki w całym meczu 1:3.
MKS Będzin – Cuprum Lubin 1:3 (26:24, 20:25, 22:25, 22:25)
MVP: Marcin Możdżonek
MKS Będzin:
Wiaczesław Baczkała, Michał Kamiński, Maciej Pawliński, Harrison Peacock, Sebastian Warda, Michał Żuk, Mariusz Gaca, Bartosz Kaczmarek, Tijmen Laane, Piotr Lipiński, Jakub Oczko, Jakub Peszko, Mateusz Piotrowski, Mariusz Schamlewski
Cuprum Lubin:
Marcus Bohme, Mateusz Malinowski, Marcin Możdżonek, Keith Pupart, Paweł Rusek, Wojciech Włodarczyk, Grzegorz Łomacz, Maciej Gorzkiewicz, Dawid Gunia, Łukasz Kaczmarek, Marcin Kryś, Adam Michalski, Robert Taht, Szymon Romać