W pierwszym meczu trzynastej kolejki PlusLigi MKS Będzin spotkał się na własnej hali z Łuczniczką Bydgoszcz. Spotkanie przez większość czasu przebiegało przy rywalizacji punkt za punkt, jednak większą skuteczność w końcówkach kolejnych partii zapisali bydgoszczanie, tym samym zachowując trzy cenne punkty na swoim koncie!
Pierwszą partię bardzo dobrze rozpoczęła Łuczniczka Bydgoszcz szybko wychodząc na czteropunktowe prowadzenie (1:5) i mimo zaciętej walki gospodarzy, podczas pierwszej przerwy technicznej przewaga gości utrzymywała się na niezmienionym poziomie (4:8). Po powrocie na boisko rywalizacja była bardzo wyrównana i bardzo długo ciągnęła się punkt za punkt (8:12), jednak ostatecznie to bydgoszczanom udało się przełamać ten schemat i powiększyć prowadzenie po serii świetnych ataków Jakuba Jarosza i Michała Ruciaka (10:15). MKS Będzin nie zwolnił jednak tempa i świetną skutecznością wykazał się Wieczesław Baczkała, odrabiając dwa punkty z rzędu (12:15), jednak już w kolejnej akcji Łuczniczka Bydgoszcz dopięła swego i zeszła na drugą przerwę techniczną (12:16). Po powrocie na boisko gospodarze bardzo dobrze spisywał się Michał Żuk, dzięki któremu będzinianom udało się skutecznie zmniejszyć prowadzenie bydgoszczan i wprowadzić nerwowość do ich gry (15:17). Szybko o czas poprosił jednak trener Makowski i po jego interwencji drużyna wróciła do skuteczności z początku partii, co błyskawicznie doprowadziło do jej zakończenia na korzyść przyjezdnych (18:25).
Drugi set otworzyły dwa świetne ataki Tijmen’a Laane’a oraz skuteczny blok gospodarzy, którzy tym samym wyszli na trzypunktowe prowadzenie (3:0). Fenomenalną serię gospodarzy powstrzymał jednak Kevin Klinkenberg najpierw blokując będzinian, a później kończąc kilka akcji (5:4). Chwilę później serią świetnych ataków tym razem Jakub Jarosz doprowadził do zdobycia kilku cennych oczek i tym samym Łuczniczka Bydgoszcz wyszła na prowadzenie podczas pierwszej przerwy technicznej (7:8). Dalsza rywalizacja była jednak bardzo wyrównana, do czego dokładały się błędy po obydwu stronach siatki i żaden z zespołów nie mógł wyjść na większe, niż jednopunktowe prowadzenie (13:13). Serię ostatecznie zakończyć udało się jednak duetowi Jarosz-Ruciak i to bydgoszczanie prowadzili dwoma punktami podczas drugiej przerwy technicznej (14:16). Po powrocie na boisko goście zaczęli popełniać sporo niewymuszonych błędów własnych, co wykorzystywali gospodarze stawiając kolejne szczelne bloki i utrzymując wyrównany bilans punktowy (20:20). Końcówka była niezwykle emocjonująca i nerwowa w wykonaniu obydwu zespołów (22:22), jednak w ostatnich akcjach będzinianom nie udało się zatrzymać Jakuba Jarosza i tym samym Łuczniczka Bydgoszcz powiększyła swoje prowadzenie w całym spotkaniu (23:25).
W trzeciej partii od samego początku obydwa zespoły prezentowały się z jak najlepszej strony rewelacyjnie grając w każdym elemencie (3:3). Kolejne akcje przyniosły wiele skutecznych bloków będzinian, ale też świetnych akcji bydgoszczan i na pierwszej przerwie technicznej prowadzenie gości było zaledwie jednopunktowe (7:8). Po zaciętych dyskusjach między zawodnikami i trenerami, powrót na boisko nie przyniósł żadnej odmiany i rywalizacja nadal była bardzo wyrównana (13:13), czego nie udało się zmienić także podczas drugiej przerwy technicznej, kiedy to po raz kolejny to Łuczniczka Bydgoszcz wyszła na jednopunktowe prowadzenie (15:16). W kluczowym momencie na pierwsze prowadzenie w tej partii wyszedł MKS Będzin (19:17) wprowadzając dawkę emocji do końcówki trzeciej odsłony (21:18). Bydgoszczanie szybko odrobili powstałe straty (21:20) i dalsza gra wahała się z powrotnego prowadzenia będzinian (23:21) do remisu (23:23) i, po grze na przewagi, ostatecznego zwycięstwa MKSu Będzin (30:28).
Czwarty set rozpoczął się, analogicznie do poprzedniej partii, od bardzo wyrównanej gry Łuczniczki Bydgoszcz i MKSu Będzin (5:5), jednak tym razem przewaga gości na pierwszej przerwie technicznej była już dwupunktowa (6:8). Gospodarze zaraz po powrocie na boisko doprowadzili do remisu (8:8), co ewidentnie dodało energii bydgoszczanom, których grę pociągnął Kevin Klinkenberg i Michał Ruciak odskakując rywalom na kilka cennych punktów (8:12). Po chwilowej niemocy będzinianie zaczęli popełniać mnóstwo kolejnych błędów, które z pełną skutecznością wykorzystywali zawodnicy Łuczniczki Bydgoszcz, powiększając swoją przewagę do sześciu punktów do drugiej przerwy technicznej (10:16). Dalsza gra wyglądała bardzo wyrównanie, zespoły walczyły o każdą piłkę grając bardzo długo punkt za punkt (13:20) i mimo bardzo dobrej gry będzinian (17:21) przewaga gości okazała się zbyt wysoka, aby móc ją nadgonić i dzięki temu odnieśli oni pewne zwycięstwo w secie (21:25) i całym spotkaniu.
MKS Będzin – Łuczniczka Bydgoszcz 1:3 (18:25, 23:25, 30:28, 21:25)
MVP: Jakub Jarosz
MKS Będzin: Pawliński, Baczkała, Oczko, Warda, Kaczmarek, Żuk, Kamiński, Schamlewski, Laane, Gaca, Wikło, Peacock, Piotrowski, Stysiał, Żłobecki, Peszko.
Łuczniczka Bydgoszcz: Klinkenberg, Żurek, Jurkiewicz, Jarosz, Radke, Ruciak, Kosok, Nowakowski, Ferens, Siwicki, Wiese, Murek, Lesiuk, Krzysiek, Wolański, Bonisławski.