Jeden z najlepszy zawodników Cuprum Lubin – atakujący Łukasz Kaczmarek w rozmowie z naszym serwisem mówi o ostatnim spotkaniu z Asseco Resovią Rzeszów, przyszłym rywalu – Espadonie Szczecin i siatkarskich marzeniach.
Marta Korzańska: Spodziewaliście się takiego wyniku przed meczem?
Łukasz Kaczmarek: Ciężko powiedzieć czy się spodziewaliśmy takiego wyniku. Przed każdym meczem mamy taki sam cel – zwycięstwo. Niestety, nie udało się, ale mecz mógł się podobać, bo w tym spotkaniu było wszystko.
M.K.: Jak myślisz, czego zabrakło żeby jednak zwyciężyć w całym meczu?
Ł.K.: Myślę, ze troszkę szczęścia. Na pewno w tie-breaku.
M.K.: W zespole Cuprum byłeś fenomenalny w ataku. Do końca sezonu jeszcze pozostało trochę czasu, ale czy myślisz o sezonie reprezentacyjnym?
Ł.K.: Nie, na razie trwają rozgrywki ligowe i na tym się skupiam, a marzenia odstawiam na później.
M.K.: Jaki jest wasz cel na ten sezon ligowy? Macie nadzieję zameldować się w pierwszej czwórce?
Ł.K.: Liczymy na to i będziemy walczyć do samego końca o najlepszą czwórkę.
M.K.: Waszym kolejnym przeciwnikiem jest Espadon. Ostatni mecz w ich wykonaniu był bardzo dobry. Myślisz że taki sam poziom pokażą w najbliższym spotkaniu z wami?
Ł.K.: Tak. Drużyna z Espadonu to na prawdę silna ekipa z zawodnikami o wielkim potencjale i niesamowitym doświadczeniu. Także, wyjdziemy bardzo zdeterminowani na to spotkanie, tak jak na każde inne. Z wolą zwycięstwa.
M.K.: Kogo szacujesz na mistrza Polski?
Ł.K.: Ciężko powiedzieć. Myślę, że PGE Skra Bełchatów lub ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
M.K.: A faworyt w Lidze Mistrzów?
Ł.K.: Hmmm, na pewno Zenit, włoskie drużyny i oczywiście liczę na jakaś Polską ekipę w Final Four.
M.K.: Twoje największe siatkarskie marzenie?
Ł.K.: Występ w kadrze narodowej.
M.K.: Dziękuję za rozmowę!
Ł.K.: Również dziękuję!