W poniedziałek drużyna Polaka, Sarmayeh Bank została najlepszą drużyną siatkarską w Iranie. Okoliczności przyznania tytułu były osobliwe, ponieważ nie został rozegrany trzeci decydujący mecz.
Obrońca tytułu, Paykan Teheran od paru dni musiał sobie radzić bez drugiego trenera Reza Ebdrahimi, który podczas treningu drużyny doznał rozległego zawału serca i po walce, w nocy z 13. na 14. marca zmarł. Na poniedziałek zaplanowane było decydujące starcie i władze Paykanu zwróciły się do Irańskiej Federacji Siatkówki z prośbą o jego przełożenie. Nie uzyskali oni zgody, a federacja argumentowała to dobrem reprezentacji Iranu (według rządzących opóźniłoby to treningi przed turniejem kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich).
Władze Payaknu oraz sami siatkarze stwierdzili, że nie są w stanie rozegrać spotkania i ostatecznie federacja zadecydowała, że przy stanie 1:1 w meczach to Sarmayeh Bank zostanie mistrzem. W ten niecodzienny sposób Łukasz Żygadło, będąc ważną częścią zespołu, zdobył kolejne trofeum. Wcześniej grał w Grecji, Turcji, Włoszech (gdzie dwukrotnie zdobył mistrzostwo z Trentino Diatec Volley) czy Rosji. W Polsce występował m.in. w Skrze czy ZAKSie, a w AZSie Częstochowa został Mistrzem Polski w 2000 roku.