I wszystko jasne! Po kilku tygodniach spekulacji środowiska siatkarskiego na temat nowego trenera Jastrzębskiego Węgla, klub z województwa śląskiego oficjalnie ogłosił, że to 35-letni Luke Reynolds obejmie stanowisko pierwszego szkoleniowca.
35-letniego Australijczyka nie trzeba bliżej przedstawiać polskim kibicom, ponieważ Reynolds trafił do zespołu Jastrzębskiego Węgla już w sezonie 2016/2017. Pełnił on wtedy rolę trenera przygotowania merytorycznego, aby w następnym sezonie spróbować swoich sił w lidze niemieckiej. Australijczyk przyjął wówczas ofertę dziesięciokrotnego mistrza Niemiec – Berlin Recycling Volleys.
W ubiegłym roku drogi Reynoldsa i klubu z Jastrzębia – Zdroju ponownie się złączyły. Mężczyzna zasilił sztab, pracując u boku trenera Roberto Santilliego. Włoch jednak bardzo szybko pożegnał się z funkcją pierwszego trenera, a powodem tego były niezadowalające wyniki jastrzębian. W tamtym czasie to właśnie Luke Reynolds pełnił tymczasową funkcję pierwszego szkoleniowca, prowadząc zespół do trzech zwycięstw z rzędu, kolejno z: Aluronem Virtu CMC Zawiercie, Cerradem Eneą Czarnymi Radom oraz PGE Skrą Bełchatów.
Czas Luke’a Reynoldsa jako pierwszego trenera Jastrzębskiego Węgla nadchodzi teraz. – „Stawiamy na dobrze znanego nam, można by nawet rzec „swojego” człowieka. Pierwszym trenerem Jastrzębskiego Węgla w nowym sezonie będzie osoba wywodząca się z klubu, z jego wnętrza. W taki właśnie sposób traktujemy Luke’a Reynoldsa. I wiem, że on również czuje więź z naszym klubem, jest z nim emocjonalnie związany. W minionym sezonie w trudnym dla nas momencie bez wahania podjął się dużego wyzwania i doskonale mu sprostał. Już wtedy pokazał, że jest trenerem zdolnym, ambitnym, głodnym sukcesu i że warto na niego stawiać. Co równie istotne, poza fachowością wprowadza on do zespołu mnóstwo pozytywnej energii. Jestem przekonany, że od strony merytorycznej Luke jest gotowy do nowej roli w klubie. Uważamy, że to jest jego czas i będziemy go mocno wspierać” – mówi Adam Gorol, prezes Jastrzębskiego Węgla.
Sam Australijczyk również nie kryje swojego szczęścia z objęcia sterów nad ekipą Jastrzębskiego Węgla. Funkcję pierwszego szkoleniowca będzie łączył z dotychczasową rolą trenera przygotowania motorycznego.
– „Wybór na pierwszego trenera Jastrzębskiego Węgla to dla mnie olbrzymi zaszczyt. Czuję się zaszczycony, będąc częścią tak wspaniałej historii klubu. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, by klub oraz jastrzębskie środowisko siatkarskie było dumne ze swojej drużyny. Ja czuję się tutaj jak w domu, jak w gronie rodzinnym. Mówiąc o rodzinie mam na myśli zarówno członków sztabu szkoleniowego, pracowników administracji, zarząd, a także zawodników z którymi współpracuję. Każdy w tym klubie jest serdeczny i przychodzi się tutaj nie tylko jak do pracy, ale do miejsca które kochasz i które sprawia, że czujesz się szczęśliwszy. Właśnie dlatego zawsze z dumą reprezentuję ten klub i jestem dumny z faktu, gdzie jestem” – mówi Reynolds.
Źródło: sport.nowiny.pl