Prowadzona przez Macieja Skorżę japońska Urawa Red Diamonds pokonała 1:0 Al-Hilal w rewanżowym spotkaniu, decydującym o triumfatorze Azjatyckiej Ligi Mistrzów. Dla byłego trenera Lecha Poznań to pierwszy znaczący sukces w nowym klubie.
Po dość niespodziewanym odejściu z Lecha Poznań po ubiegłym sezonie i kilkumiesięcznej przerwie od pracy, na początku lutego Maciej Skorża oficjalnie stał się trenerem japońskiej Urawy Red Diamonds. Wejście do nowego klubu ma co najmniej znakomite.
Udany początek Macieja Skorży
Po koniec sierpnia ubiegłego roku klub z siedzibą w mieście Saitama, jeszcze pod wodzą trenera Ricardo Rodrígueza awansował do finału Azjatyckiej Ligi Mistrzów. Po serii rzutów karnych Urawa Red Diamonds wyeliminowała ekipę Jeonbuk Hyundai.
Pod koniec kwietnia już ze Skorżą u sterów japoński zespół rozpoczął finałową rywalizację z Al-Hilal. Choć na przestrzeni całego spotkania to ekipa z Arabii Saudyjskiej miała zdecydowaną przewagę, ostatecznie padł remis 1:1, co w kontekście rewanżu w Japonii było korzystnym rezultatem.
Skorża sięgnął po azjatycką Ligę Mistrzów
W rewanżowym meczu rozgrywanym na Saitama Stadium miało podobny przebieg – to goście byli stroną przeważającą, ale nie potrafili tego przekuć w gole. Zamiast tego w 48. minucie Urawa wyszła na prowadzenie za sprawą trafienia samobójczego Peruwiańczyka Andre Carrillo.
🏆CHAMPIONS🏆
♦️史上初3度目のACL優勝♦️#ACL2022 決勝 第2戦#浦和レッズ 1-0 アルヒラル#ALLfortheWORLD #ACLFinal #urawareds #WeareREDS pic.twitter.com/KcOcivZhPv— 浦和レッズオフィシャル (@REDSOFFICIAL) May 6, 2023
Urawa Red Diamonds sięgnęła tym samym po puchar Azjatyckiej Ligi Mistrzów po raz trzeci w historii. Wcześniej zespół ten wygrywał rozgrywki w 2007 i 2017 roku.
Maciej Skorża z kolei stał się pierwszym polskim trenerem, który triumfował w Lidze Mistrzów Azji. Jednocześnie notuje znakomitą passę 13 kolejnych meczów bez porażki we wszystkich rozgrywkach. Przegrał tylko dwa pierwsze spotkania w roli szkoleniowca japońskiej ekipy.
🥹🥹🥹 pic.twitter.com/uoOm8FG0AM
— ₿®z0za (@BrzozaLP) May 6, 2023
Polska znów jest w hokejowej elicie! Powracamy na szczyt po 21 latach przerwy