Nieobecna podczas dotychczasowych zmagań w Lidze Narodów Malwina Smarzek podjęła decyzję w sprawie swojej klubowej przyszłości. Polska siatkarka ogłosiła, że po dwóch latach przerwy wróci do Włoch i związała się z klubem Trasporti Pesanti Casalmaggiore.
Smarzek wróciła do Włoch
W poprzednim sezonie Malwina Smarzek była zawodniczką brazylijskiego Osasco/Sao Cristovao Saude, z którym jednak nie udało się jej sięgnąć po mistrzostwo kraju. Od kilku tygodni włoskie media zapowiadały, że po zaledwie jednym roku w Ameryce Południowej Polka wróci na Półwysep Apeniński.
Dziś pojawiło się potwierdzenie – Smarzek została nową zawodniczką klubu Trasporti Pesanti Casalmaggiore. – Jestem bardzo szczęśliwa, że w końcu mogę podzielić się z wami tą wiadomością: w najbliższym sezonie będą atakującą Vbc Trasporti Pesanti Casalmaggiore. Do zobaczenia wkrótce – powiedziała tuż po podpisaniu kontraktu z piątą drużyną ostatniego sezonu Serie A.
Malwina Smarzek OFICJALNIE nową atakującą włoskiej drużyny VBC Casalmaggiore! 🔥💪#podsiatka pic.twitter.com/2Wiisniq7c
— Jakub Balcerzak (@Jakub110Jakub) June 26, 2023
Smarzek wraca do Włoch po krótkiej przerwie
Dla siatkarki reprezentacji Polski będzie to powrót do Włoch po dwóch latach przerwy. W latach 2018-2021 reprezentowała bowiem barwy najpierw Zanetti Bergamo, a następnie Igor Gorgonzola Novara. W swoim ostatnim roku pobytu w Serie A sięgnęła po brązowy medal.
Po odejściu z drużyny z Novary przeniosła się do Rosji, a konkretniej do Lokomotiwu Kaliningrad. Po kilku tygodniach od wybuchu wojny w Ukrainie polska siatkarka rozwiązała kontrakt, a sezon dokończyła w Developresie Bella Dolina Rzeszów. Nie była jednak w stanie przebić się tam do podstawowego składu.
W ostatnim sezonie w Brazylii Malwina Smarzek miała sporo problemów z kontuzją kolana. Fakt ten przeszkodził jej również w powrocie do polskiej kadry i rywalizacji w Lidze Narodów. Selekcjoner Stefano Lavarini powołał ją do szerokiego składu na ten sezon, ale póki co 27-latka nie występowała w rozgrywkach.
Świetny mecz Polaków w Lidze Narodów. Pokonali mistrzów świata