Na dwa dni przed startem nowego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich, Adam Małysz wypowiedział się na temat selekcjonera polskich skoczków. Zdradził, że na początku współpraca Thomasa Thurnbichlera z zawodnikami nie była zbyt kolorowa.
Pogoda popsuła polskim skoczkom sprawę
Już w ten weekend rozpocznie się nowy sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Zawodnicy rozpoczną zmagania w fińskiej Ruce, jednak póki co pogoda daje im się mocno we znaki. Z powodu silnych podmuchów wiatru, czwartkowe poranne próby polskich skoczków nie doszły do skutku.
W związku z tym pierwsze skoki biało-czerwoni oddadzą w piątek, kiedy to również odbędą się kwalifikacje do sobotniego konkursu indywidualnego. Zobaczymy w nich pięciu reprezentantów Polski, na których postawił Thomas Thurnbichler. Będą to Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł.
Małysz wspomniał o zatrudnieniu Thurnbichlera
Przy okazji startu nowego sezonu, Adam Małysz na antenie Eurosportu wypowiedział się na temat selekcjonera Polaków. Były znakomity skoczek potwierdził, że ich współpraca przynosi oczekiwane efekty, ale nie zawsze było tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać.
– Starsi zawodnicy, nie wszyscy oczywiście, go nie chcieli, bo bali się zmian. Dużym zaufaniem obdarowali Martina Doleżala, poprzedniego trenera. Byłem przygotowany na to, że jeśli plan nie wypali, to odchodzę ze związku. Wiedziałem, że straciłbym autorytet wśród działaczy i samych skoczków – powiedział prezes Polskiego Związku Narciarskiego.
O byciu prezesem PZN, o dyscyplinach innych niż skoki, o Doleżalu, o Thurnbichlerze, o Rajdzie Dakar, wreszcie o… ogórkach małosolnych 😅@karpbezcisnien dokładnie przepytał Adama Małysza w pierwszym odcinku 𝐏𝐨𝐝𝐜𝐚𝐬𝐭𝐮 𝐄𝐮𝐫𝐨𝐬𝐩𝐨𝐫𝐭𝐮 🗣️🎙️ ▶️ https://t.co/b1tTJlpTAj pic.twitter.com/u8VVWuGQly
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) November 22, 2023