Marsylia – Lyon (29.10): Zakłady i Typy Bukmacherskie. Lyon podniesie się z dna?

Goście niedzielnego starcia w Ligue 1 wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo w tym sezonie. Obecnie zajmują ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem 3 punktów. Ten utytułowany zespół musi mierzyć się z widmem spadku, a w pojedynku z Marsylią ich notowania są niskie. Gospodarze są niepokonani przed własną publicznością w tym sezonie.

Mecz Marsylia – Lyon odwołany przez atak na autokar gości [wideo]. Fabio Grosso z obrażeniami twarzy

Marsylia – Lyon (29.10): Zakłady i Typy Bukmacherskie

Bukmacherzy nie mają wątpliwości, kto jest faworytem tego spotkania. Marsylia prezentuje się znacznie lepiej od najbliższych rywali i jeszcze nie zaznała goryczy porażki przed własną publicznością. Na Stade Vélodrome stracili zaledwie 1 bramkę i każdy inny wynik niż ich zwycięstwo będzie ogromną niespodzianką.

Lyon wciąż czeka na pierwszą ligową wygraną i bukmacherzy nie dają im większych szans na przełamanie. Beznadziejna dyspozycja w tym sezonie sprawia, że stają się poważnym kandydatem do spadku. Na wyjeździe przegrali 3 mecze i raz byli w stanie zremisować.

Nasz typ #1: wygrana Marsylii (STS – 1.57)

Nasz typ #2: obie drużyny zdobędą gola – NIE (STS – 2.08)

Marsylia świetnie czuje się na własnym boisku

Gospodarze niedzielnej potyczki rozegrali już siedem spotkań na własnym obiekcie i ani razu nie zeszli z boiska pokonani. Pięć razy mogli cieszyć się ze zwycięstwa, a dwukrotnie podzielili się punktami z rywalem. W czwartek 26 października podejmowali u siebie AEK Ateny i pewnie zwyciężyli 3:1.

Dzięki temu wspięli się na sam szczyt tabeli w Lidze Europy. Oprócz nich o awans walczy jeszcze Ajax, Brighton i właśnie grecki AEK. Patrząc na ich dyspozycję w domowych pojedynkach w lidze francuskiej, można oczekiwać, że dorzucą do swojego dorobku kolejny komplet punktów. W czterech meczach rozegranych na Stade Vélodrome tylko Toulouse było w stanie ich zatrzymać.

Ich bilans w domowych potyczkach wynosi 7 strzelonych bramek i 1 stracona. Najlepszym strzelcem Marsylii na ten moment jest Ismaila Sarr. Senegalczyk zdobył 3 trafienia w lidze oraz 1 asystę. Jednak ostatni raz do siatki trafiał 8 października podczas potyczki z Le Havre.

Marsylia – Lyon H2H (bezpośrednie pojedynki)

W 5 ostatnich bezpośrednich pojedynkach oba zespoły mogły cieszyć się z dwóch zwycięstw, a raz podzieliły się punktami. Jednak to Marsylia zwyciężyła w dwóch ostatnich starciach zarówno na wyjeździe, jak i na boisku rywala. Tylko w 3 z 5 takich meczów można było obejrzeć bramki z obu stron.

Fabio Grosso odsunął trzech zawodników od pierwszego składu

Lyon jest w fatalnej sytuacji po 9. kolejkach ligi francuskiej, ponieważ wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo. Trzy zremisowane spotkania sprawiły, że utknęli na dnie ligowej tabeli z 3 punktami na koncie. Jeśli ich sytuacja nie ulegnie poprawie bardzo możliwe, że nie zagrają w kolejnym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej we Francji.

W poprzedniej kolejce przegrali z Clermont przed własną publicznością, które jest ich bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. Fabio Grosso miał pomóc wyprowadzić Lyon na prostą, ale jak dotąd nie znalazł wspólnego języka z szatnią. Sytuacje pogarsza jeszcze fakt, że wydostają się z niej poufne rozmowy, więc ktoś za jego plecami rozmawia z prasą.

⏳ 1️⃣ day before >#OMOL 🔴🔵

— Olympique Lyonnais 🇬🇧🇺🇸 (@OL_English) >October 28, 2023

45-letni szkoleniowiec zwołał zebranie zespołu, aby każdy niezadowolony piłkarz mógł porozmawiać z nim twarzą w twarz. Włoch liczył, że uda mu się zachęcić swoich podopiecznych do ujawnienia, kto rozmawia z prasą. Jak można się domyślić, nikt nie wysunął się przed szereg, więc Grosso stwierdził, że znajdzie podejrzanych na własną rękę.

Konsekwencją tych działań jest odsunięcie od składu pierwszego zespołu trzech zawodników. Na spotkanie z Marsylią nie pojechał Rayan Cherki, Ainsley Maitland-Niles i Duje Ćalet-Cara. Wszyscy trzej zawodnicy znaleźli się w składzie na poprzednie spotkanie, a obecnie włoski szkoleniowiec nie zdecydował się na zabranie ich na kolejny mecz. To może sugerować, że udało mu się znaleźć graczy, którzy rozmawiali z mediami.

Debiutujący Jude Bellingham bohaterem El Clasico. Rozstrzygnął gol w 92. minucie